aktualności
Terry: To był dla mnie prawdziwy szok
John Terry powrócił do ligowego starcia Chelsea z Manchesterem City, kiedy to Jose Mourinho podczas przerwy zdjął go z boiska. Kapitan The Blues przyznaje, że ta decyzja była dla niego prawdziwym szokiem.
Mecz z Obywatelami był dopiero drugim ligowym spotkaniem Chelsea w obecnym sezonie, ale już wówczas widać było kryzys w szeregach The Blues. Terry, który w poprzednich rozgrywkach rozegrał każdą ligową minutę został w przerwie zastąpiony przez innego zawodnika.
To był dla mnie większy szok niż cokolwiek innego, mimo to przemogłem się i wyszedłem na ławkę aby obejrzeć drugą część spotkania. Moją mentalnością po czymś takim jest to, aby na drugi dzień harować na boisku z myślą 'jeszcze ci pokażę'.
Nie ma sensu jęczeć i skarżyć się w szatni, to nie mój styl. Jestem w takim a nie innym miejscu swojej kariery bo stawiam wszystkiemu czoła. Wiedziałem, że prędzej czy później muszę wrócić do swojej formy - mówi John Terry.
Za bramkę, jaka wówczas padła po strzale Sergio Aguero obwinia się właśnie kapitana.
Myślę, że w meczu otwarcia przeciwko Swansea zagrałem dobrze. Nie poszło mi najlepiej przez 45 minut meczu z City, ale Aguero to jeden z najlepszych napastników świata. Kiedy jednak spojrzę wstecz na siedem czy osiem spotkań jakie grałem przeciwko niemu, to jednak nie mógł powąchać zbyt wielu sytuacji. Zdjęcie mnie z boiska na pewno wpłynęło na moja pewność siebie, po czymś takim bardziej przejmujesz się krytyką - dodał kapitan.
Reklama:
Oceń tego newsa:
MrKrzysiek9705.12.2015 16:43
Ma rację.
11krystian199605.12.2015 15:25
dobrze by było jakby został z nami do konca kariery a później może jakiś trener
phx84lbn05.12.2015 13:56
Kryzys może i tak, ale bardziej jakiś mały upadek morale. Awantura z Ewą, zaskoczony Terry i może ktoś jeszcze. Nie wpływa to najlepiej na drużynę, która po prostu zaczęła grać piach. Ale charakter drużyna pokazuje właśnie w takich momentach. Ja myślę, że w tym sezonie jeszcze będą puchary, bo majster już raczej nie dla nas. Chociaż nie takie rzeczy się zdarzały... ;)
whysoserious05.12.2015 13:01
dobrze, że go to zmotywowało.
Karko05.12.2015 12:32
To jest kapitan, legenda!
Never give up John !
ashleycole305.12.2015 12:22
Za dużo gada, poleci jak Ewka ;]
czarnakawa05.12.2015 11:01
terry to jedna z legend.
sebek8805.12.2015 09:47
kryzys to już było widać w meczach towarzyskich