aktualności
Bridge: Chelsea może napisać wspaniały scenariusz
Były obrońca Chelsea i reprezentacji Anglii Wayne Bridge wierzy, że "The Blues" mają predyspozycje do tego, aby stać się najlepszym klubem na Starym Kontynencie w tym sezonie.
Po zdobyciu mistrzostwa kraju przez londyńczyków w poprzedniej kampanii wydawało się, że w kolejnej będą dzielnie walczyć o obronę tytułu. Rzeczywistość okazuje się być jednak inna - nie dość, że do liderującego Leicester City "Niebiescy" tracą aż 17 oczek, w chwili obecnej plasują się 14 lokacie, mając zaledwie dwa punkty więcej niż drużyna ze strefy spadkowej.
Pomijając fatalną dyspozycję Chelsea w Premier League, dziś wieczorem zawodnicy staną do walki o być albo nie być w Lidze Mistrzów. Jeżeli zdobywcy Pucharu Europy z 2012 roku chcą uniknąć kompromitacji, muszą co najmniej zremisować z FC Porto, by myśleć o dalszej przygodzie w elitarnych rozgrywkach.
Chociaż wielu ludzi spogląda w najbliższą przyszłość w coraz ciemniejszych barwach, 35-letni Bridge uważa, że Chelsea nadal liczy się w walce o zwycięstwo w całym turnieju.
Mourinho jest w stanie wygrać Ligę Mistrzów. Od początku to dla niego jeden z głównych celów, jednak patrząc na obecną formę zespołu to brzmi jak bardzo wielkie żądanie - uważa Wayne Bridge.
Z kolei jeśli udałoby się tego dokonać, byłaby to niesamowita historia. Rzadko zdarza się, aby drużyna prezentująca się słabo w lidze mogła triumfować w Champions League. Bo prawda jest taka, że Mourinho nigdy nie należy lekceważyć.
Chelsea pokona dziś Porto, tak uważam. Ten awans może odmienić drużynę. To wielki mecz i bardzo ptrzebują zwycięstwa. Zawodnicy na pewno zdają sobie z tego sprawę.
Lewy defensor ocenił także sytuację w szeregach CFC. Jego zdaniem głównym powodem, dla którego Chelsea notuje tak kiepskie wyniki, jest brak boiskowych liderów.
Kiedy grałem w Chelsea, zawsze mogłem dostrzec wielu liderów w drużynie. Patrząc na to z zewnątrz nie widzę, żeby w obecnej sytuacji znajdowali się tacy gracze. Oczywiście, jest John Terry, ale kto poza nim? Wcześniej był Lamps czy Didier. A przecież spoglądając na teraźniejszą kadrę można by stwierdzić, że są w Chelsea piłkarze, którzy wzięliby na siebie większą odpowiedzialność. Pytanie, czy potrafią się wcielić w rolę i odwrócić losy sezonu? - podsumował.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole309.12.2015 20:21
No może, może.
MrKrzysiek9709.12.2015 19:56
No i dobrze.
whysoserious09.12.2015 16:50
to bridge jest taki mlody?
kriswawa8309.12.2015 16:45
Ronaldo za hazarda w styczniu i bedzie liga mistrzo wygrana...na wypozyczenie narazie
kakuta4409.12.2015 15:28
Nie wiadomo c zego sie spodziewac ale uwazam ze pilakrz beda bardzo ostrozni aby przede wszystykim nie stracić
bartels409.12.2015 14:35
Dokładnie @didiush, potrzebujemy nowych liderów
didiush09.12.2015 13:37
no i co dalej? to nie o to chodzi, zeby Lamps czy Drogba mieli wracac tylko znalezc ich nastepcow. poza tym Lamps mowil, ze chce sie porzadnie przygotowac do sezonu w MLS i na zadne wypozyczenie sie nie wybiera, bo ostatnio glownie leczyl kontuzje.
Karko09.12.2015 13:26
Drogba i Lampard powinni wrócić, i tak teraz mają wolne do marca?
didiush09.12.2015 12:54
otoz to, brak liderow i to jest nasz najwiekszy problem. mamy same ciamajdy w rurkach, podczas gdy kilka sezonow temu mielismy 7 lub 8 kapitanow druzyn narodowych. teraz? az boli...