Holland: Zespół zareagował profesjonalnie

Asystent trenera pierwszego zespołu, Steve Holland, rozmawiał dzisiaj z redaktorem ChelseaTV na temat przygotowań do spotkania z Sunderlandem. To właśnie Brytyjczyk ma pełnić rolę głównego trenera podczas tego meczu.

Steve, jak zareagowali piłkarze po zwolnieniu Jose Mourinho?

- Zareagowali całkowicie profesjonalnie. Musimy patrzeć na to tak, żeby nie miało to wpływu na drużynę. Trzeba zerkać w przód, a przed nami ważny mecz i musimy zrobić wszystko, aby wygrać.

Zespół jest bardzo zgrany i zżyty. Jak ważne to jest w obecnej chwili?

- To jest ważne zawsze. Gdy zmienia się trener, jest to konsekwencją złego okresu. To taki czas, że wszyscy zawodnicy, pracownicy, muszą wziąć odpowiedzialność. To jest zbiorowa sprawa, czy jesteś trenerem, czy zawodnikiem. - W swoim życiu trzeba być odpowiedzialnym, czy jest tocoś pozytywnego, czy negatywnego. Myślę, że piłkarze teraz to robią i trzeba coś z tym zrobić.

Zbliżamy się do pracowitego okresu świątecznego. Jak ważne jest to, aby teraz skupić się na piłce nożnej?

- Jesteśmy w tarapatach, możemy obwijać w bawełnę lub radzić sobie z rzeczywistością. Mamy grudzień, a my jesteśmy na 16. miejscu w tabeli. Nie ma żadnej alternatywy, każdy musi skupić się na pełnym zaangażowaniu dla klubu, a przede wszystkim na meczu z Sunderlandem. Musimy być gotowi, aby każdy dążył w tym samym kierunku. Spróbujemy awansować w tabeli, a tego chce każdy z nas.

Sunderland walczy o życie. Czego spodziewacie się od zespołu Sama Allardyce'a?

- Sam to facet, do którego mam olbrzymi szacunek i znam go od dawna. Kiedy pracowałem na północnym-zachodzie był w Bolton Wanderers i jego zespół był zawsze trudny do pokonania. On szczyci się dobrą organizacją obronną zespołu, więc to będzie mecz, w którym musimy zagrać dobrze, aby ich rozszczelnić. Trzeba również uważać na kontrataki, to drużyna, która może stworzyć zagrożenie. Niedobrze, że są na dnie, ale odkąd mają Sama zdobyli trochę punktów. Spodziewamy się nic innego jak trudnej gry. W tej lidze każde spotkanie jest trudne.

Czy ważne jest odzyskanie pewności gry na Stamford Bridge?

- Dobrze jest być w domu. Nasi kibice byli naprawdę fantastyczne. Myślę, że fani nie mają sobie równych w tym kraju jeśli chodzi o liczby i wsparcie, jakie dają drużynie. W ostatnich tygodniach było naprawdę wyjątkowe. Każdy z nas musi być w tej grze, wszyscy jesteśmy częścią tego samego klubu i każdy z nas ma taki sam cel. Miejmy nadzieję, że uzyskamy wynik, jakiego oczekują wszyscy.