aktualności
Męska walka i remis z WBA
Mecz pełen przepychanek, żółtych kartek i nerwów - w typowo angielskim stylu Chelsea tylko zremisowała z West Brom 2:2. Choć było blisko trzech oczek, ekipa Guusa Hiddinka sięgnęła tylko po jeden punkcik, który znacząco nie poprawia jej sytuacji w tabeli.
Tylko jednej i to wymuszonej zmiany względem ostatniego ligowego spotkania z Crystal Palace dokonał Guus Hiddink - kontuzjowanego Hazarda zastąpił Pedro.
Na trzy korekty po wygranej nad Stoke zdecydował się za to Tony Pulis - Olsson, McClean i Rondon zagrali za Gardnera, Sessegnona i Lamberta.
The Blues rozpoczęli od uderzenie Williana w ósmej minucie gry, jednak próba Brazylijczyka tuż zza linii pola karnego przeleciała minimalnie obok słupka bramki Myhilla. W kolejnych minutach śmielej atakować zaczęli goście z The Hawthorns - w 16. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i główce Dawsona, skuteczną interwencją popisał się Courtois.
W 20. minucie podopieczni Guusa Hiddinka objęli prowadzenie - z prawego skrzydła dośrodkował Ivanović, a akcję celnym strzałem na dalszym słupku zakończył drugi z bocznych obrońców - Azpilicueta. W 32. minucie po wymianie kilku szybkich podań w dogodnej sytuacji znalazł się Diego Costa, ale były zawodnik Atletico Madryt posłał piłkę nad bramką.
Chwilę później The Baggies niespodziewanie doprowadzili do wyrównania - Pedro stracił piłkę na rzecz Fletchera, futbolówka trafiła pod nogi Gardnera, który silnym płaskim uderzeniem zza pola karnego pokonał bezradnego bramkarza Chelsea. W 40. minucie sprzed szesnastki huknął jeszcze Rondon, ale próba Wenezuelczyka okazała się niecelna.
Na pierwszy celny strzał w drugiej połowie fani The Blues czekali aż do 74. minuty, ale kiedy w końcu się pojawił, to od razu futbolówka zatrzepotała w siatce. Z prawej strony piłkę wzdłuż linii końcowej posłał Willian, a próbujący zatrzymać Kenedy'ego McAuley, skierował ją nieszczęśliwie do swojej bramki.
Dwie minuty później mogło być już 3:1 - szybką kontrę strzałem po dłuższym słupku zakończył Diego Costa, ale próbę napastnika gospodarzy świetnie wybronił Myhill. The Baggies nie złożyli jednak broni i na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry ponownie wyrównali stan meczu - płaskie uderzenie McCleana odbiło się po drodze jeszcze od nogi Terry'ego i wpadło do siatki tuż przy słupku.
Ostatecznie The Blues tylko remisują z WBA 2:2. Trzeba jednak przyznać, że The Baggies rozegrali na Stamford Bridge bardzo dobre spotkanie i z pewnością zasłużyli na ten punkt. Dla Chelsea było to piąte kolejne ligowe spotkanie bez porażki, ale aż trzy z nich podopieczni Guusa Hiddinka zremisowali. Obie drużyny są aktualnie sąsiadami w ligowej tabeli - West Brom jest 12., natomiast Chelsea - 13.
Chelsea Londyn - West Bromwich Albion 2:2 (1:1)
1:0 Azpilicueta 20'
1:1 Gardner 33'
2:1 McAuley (sam.) 74'
2:2 McClean 86'
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole316.01.2016 15:28
Jestem ciekawe formy Lukaku ;]
MrKrzysiek9714.01.2016 17:46
Szkoda że nie wygraliśmy.
bartels414.01.2016 14:33
Nie wiem co za geniusz niżej obwinia Matica... Nic nie grał Pedro i Oscar, a o słaby wynik można obwiniać tylko i wyłącznie super zmiany których (nie)przeprowadził Hiddink... Nie rozumiem sensu trzymania Oscara cały mecz na boisku, a potem pie*******a o tym jak i to Remy/Loftus-Cheek nie jest ważny i że będzie dostawał szansę... Sędziowanie na remis też dużo zmieniło, ale bronić remis decyzjami arbitra to przystoi tylko w czerwonej części Londynu ;) Ogółem nic nie mam do Gussa, ale od jego pierwszego meczu tak irytuje mnie brak przeprowadzania zmian...
koroniarz14.01.2016 10:32
czołówka w większości zremisowała a zamiast odrabiać to my stoimy w miejscu razem z nimi :/
11krystian199614.01.2016 09:24
w tym meczu zawinił sędzia szczególnie zakończając 1 połowę. Mecz był ogólnie dobry dużo akcji walczyliśmy. Mogliśmy to wygrać ale cóż. Bardzo podobał mi się Zouma a porażka to Oscar który w nawet podać dobrze nie umiał a najgorsze bo w kluczowych momentach
Opson13.01.2016 23:27
A co na to osobniki krytykujące Jose Mourinho?..... Pacany zawszone!
DudusLampard13.01.2016 23:23
Graliśmy trzynastego, trzynaście minut po strzelonym golu na 1;0 straciliśmy bramkę i trzynaście minut po strzeleniu drugiego gola znowu straciliśmy bramkę.
Hexon0613.01.2016 23:15
Trzeba stawiać na młodych, w następnym meczu niech postawi na taki skład: Courtois-(od prawej)Azpilicueta-Zouma-Cahill(prosi się o jakiś dobry transfer na środek obrony, może Varane?)-Rahman,willian-fabregas-loftus-pedro(hazard)-kenedy-remy(jak będzie gotowy).
karrincia13.01.2016 23:05
szkoda, mogliśmy odrobić straty do czołówki, ale znów sami jesteśmy sobie winni :c
szczepanh713.01.2016 22:56
Szkoda, dwa razy byliśmy na prowadzeniu i nie potrafiliśmy dowieść tego;/