aktualności
Mikel: Byłem przerażony trafiając do Chelsea
John Obi Mikel to obecnie jedne z najdłużej grających piłkarzy w Chelsea. Nigeryjczyk trafił w wieku 19 lat na Stamford Bridge z norweskiego Lyn i jak mówi, pierwsze dni nie były dla niego łatwym doświadczeniem...
Trafiłem do szatni w której znajdowali się sami giganci. Byli tu już przecież John Terry, Frank Lampard, Didier Drogba, Claude Makelele, Geremi, Michael Essien, Michael Ballack, Andrij Shewczenko - to było szalone przeżycie, a przecież miałem dopiero 19 lat.
Przez cały dzień byłem bardzo przestraszony, nie rozmawiałem z nikim, nie wiedziałbym co do nich powiedzieć. Oni wszyscy byli bardzo miłymi ludźmi, ale dla mnie było to przerażające. Młody zawodnik wchodząc do takiej szatni ma trudne zadanie, musi wywalczyć sobie prawo przebywania wśród tych wszystkich graczy - wspomina Obi Mikel.
W ostatnim okresie Mikel na nowo stał się podstawowym piłkarzem jedenastki Chelsea.
Kocham wykonywać swoje defensywne obowiązki, ale jednocześnie uwielbiam mieć piłkę przy nodze dzięki czemu możemy rozegrać coś od tyłu. To coś, na co zwraca uwagę nasz trener - rozgrywać piłkę przy swojej bramce aby zyskać kontrolę nad przebiegiem meczu. Dzięki temu możemy mieć więcej posiadania piłki.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole316.03.2016 01:14
Teraz pewnie jest przerażony formą Chelsea
MrKrzysiek9715.03.2016 18:10
No i dobrze.
HazardForever15.03.2016 15:36
Co to był kiedyś za skład to aż mnie ciary przeszły
JoseForever15.03.2016 10:22
Mysle ze oprocz costy azpiego i terry to nasz sklad to panienki . Ale i tak jestesmy lepsi od "selfie team" ha ha
didiush15.03.2016 09:57
@przemas2333 - ha! mysle, ze nasze Chelsea Ladies mogly by sie pogniewac ;)
przemas233315.03.2016 09:28
didiush,teraz to my mamy żeński skład.
didiush15.03.2016 08:07
"Trafiłem do szatni w której znajdowali się sami giganci. Byli tu już przecież John Terry, Frank Lampard, Didier Drogba, Claude Makelele, Geremi, Michael Essien, Michael Ballack, Andrij Shewczenko..." - dodalbym do tego jeszcze Ashley Cole'a, Carvalho, Robbena czy Joe Cole'a i od razu mozna dostrzec jaka mielismy glebie skladu w porownaniu do tego co mamy teraz