aktualności
Wygrana Anglii pod dowództwem Cahilla
W towarzyskim meczu Anglii z Niemcami, drużyną Trzech Lwów dowodził Gary Cahill. Spotkanie obfitowało w wiele emocji a po świetnej końcówce bardziej zadowoleni mogli być wyspiarze, którz pokonali przeciwnika 3:2.
Sam Cahill miał niezłą okazję na szybkie otwarcie wyniku bowiem już w 6. minucie spotkania główkował, jednak piłka po zmianie toru lotu minęła bramkę Manuela Neuera.
Anglicy w obronie grali naprawdę solidnie i mistrzom świata trudno było przedrzeć się przez ich linię defensywną. Niemcom udało się to w końcu w 26. minucie spotkania, kiedy to piłkę do siatki skierował Mario Gomez, ale prowadzenia gospodarzy pozbawił sędzia liniowy, który niesłusznie podniósł chorągiewkę do góry, sugerując spalonego.
W ostatnim kwadransie pierwszej części gry do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić Anglicy. Podopieczni Roya Hodgsona coraz częściej znajdowali się z piłką pod polem karnym Niemców, ale w ostatniej chwili brakowało im niedokładności, przez co nie potrafili sobie stworzyć klarownej sytuacji.
Najlepszą miał Adam Lallana, który dopadł do piłki na linii 16. metra, lecz uderzył wysoko nad poprzeczką.
Gdy wydawało się, że przed przerwą nie zobaczymy żadnej bramki Toni Kroos popisał się świetnym uderzeniem z dystansu, pakując piłkę w krótki róg bramki Jacka Butlanda. Jak się później okazało, skuteczną interwencję bramkarzowi Stoke uniemożliwiła kontuzja, która sprawiła, że chwilę po stracie bramki Jack Butland opuścił boisko na noszach.
Jego miejsce zajął Fraser Forster i jeszcze w pierwszej połowie mógł wyjmować piłkę z siatki, lecz uchronił go przed tym Danny Rose. Pierwsza połowa zakończyła się zatem wynikiem 1:0.
Początek drugiej połowy dla Anglików był całkiem obiecujący. Strzałem z dystansu Manuela Neuera sprawdził Dele Alli, a chwilę później kapitalnej okazji nie wykorzystał Jordan Henderson.
Rozzłoszczeni Niemcy natychmiast odpowiedzieli gościom i to odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. Sami Khedira posłał kapitalne dośrodkowanie na głowę Mario Gomeza, a ten tylko dopełnił formalności, podwyższając na 2:0.
Drugi cios nie oznaczał jednak jeszcze nokautu. Synowie Albionu szybko się po nim podnieśli, a to wszystko za sprawą kapitalnej akcji Harry Kane'a. Napastnik Tottenhamu w 61. minucie sprytnym zwodem oszukał dwóch rywali, a później posłał bombę w długi róg bramki bezradnego Manuela Neuera.
Gol ten dał Anglikom drugie życie. Goście stwarzali sobie okazje do wyrównania, a mistrzowie świata stanęli w miejscu. Przewagę wyspiarzy skwitował Jamie Vardy. Napastnik Leicester chwilę po pojawieniu się na boisku strzelił swoją pierwszą bramkę w reprezentacji, a na dodatek była to bramka kapitalnej urody, gdyż zdobyta po strzale piętą.
Po doprowadzeniu do remisu to goście nadal byli stroną prowadzącą grę i to oni wygrali ten mecz, a zwycięstwo dał im Eric Dier, pakując piłkę do siatki po rzucie rożnym rozegranym w doliczonym czasie gry. Anglia wygrała w Berlinie 3:2!
Niemcy - Anglia 2:3 (1:0)
1:0 Kroos 43'
2:0 Gomez 57'
2:1 Kane 61'
2:2 Vardy 74'
2:3 Dier 90+1'
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole330.03.2016 23:59
Dobry meczyk, niezły powrót Anglików, Vardy na propsie
MrKrzysiek9727.03.2016 18:08
No i dobrze.
HazardForever27.03.2016 13:40
Brawo za walkę
diegodiego27.03.2016 11:38
Vardy co zrobił w ogóle
przemas233327.03.2016 09:40
Extra sprawa,szwaby pokonane