aktualności
Hiddink: Cenna lekcja
Porażka ze Swansea jest pierwszym przegranym ligowym meczem Guusa Hiddinka od chwili przejęcia jej z rąk Jose Mourinho. Londyńczycy mogą bić się już tylko o wyższe miejsce w tabeli, nic dziwnego, że nasz szkoleniowiec wciąż największą wagę przykłada do wprowadzania do zespołu młodych graczy.
Dla Rubena Loftusa-Cheeka był to drugi mecz w podstawowym składzie, ważne aby przyzwyczaił się do intensywności gry. W poprzednim spotkaniu w okolicach 70 minuty zaczęły go łapać skurcze, ale zamiast go zmienić wolałem, aby się z tym oswoił, ale kiedy przegrywasz 0:1 decydujesz się na zmiany, niezależnie od tego, kogo one dotyczą.
Dobrze było wygrać mecz z Aston Villą, ale z całym szacunkiem dla tego klubu, rywalizacja z nim była czym innym niż mecz z innymi zespołami. Po tamtym spotkaniu powiedziałem, że lepszą perspektywę będziemy mieli po większych meczach, a takim było starcie ze Swansea z uwagi choćby na znaczenie zdobytych punktów dla tego rywala. Dopiero po takim spotkaniu możesz sprawiedliwie osądzić wysiłki piłkarzy biegających po boisku - mówi Guus Hiddink.
Mam nadzieję, że młodzi piłkarze nie przyzwyczają się do porażek. Możesz przyzwyczaić się do wygranych a ja staram się być właśnie po takiej stronie. W dłuższej perspektywie czasu możesz ponieść porażkę, ale musisz nauczyć się na nią zareagować - świetnie to widać w przypadku wielkich zespołów w ich kolejnych spotkaniach.
W meczu ze Swansea na ławce rezerwowych po raz pierwszy pojawili się tacy piłkarze jak Ola Aina, Kasey Palmer czy Charlie Colkett, choć z racji wyniku nie zostali posłani na murawę. Holender mówiąc o takich graczach przywołuje przykład Bertrandda Traore.
Traore mógł w zimie udać się gdzieś na wypożyczenie. Rozmawiałem z nim i poradziłem, aby pozostał z nami a on się zgodził. Wykonaliśmy wspólnie nakreślony program, dzięki któremu poczynił znaczne postępy.
Taki postęp najpierw musisz pokazać podczas treningów. Nie chcę chłopców wrzucać od razu na głęboką wodę, w której mogliby utonąć, muszą osiągnąć pewien poziom. Tych trzech zawodników których miałem na ławce dotyczy to samo - obecnie mają swój szerszy udział w treningach pierwszego składu.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole311.04.2016 23:17
Hiddink jeszcze odbiera lekcje ? ;]
HazardForever11.04.2016 20:57
Guus napraw to..bo takiego gównaa dawno nie widziałem
MrKrzysiek9711.04.2016 18:16
Ma racjÄ™.
bialutki1911.04.2016 11:37
Odnośnie panienki to tego nie można powiedzieć o Rubenie. Chłop z niego jak dąb ale porównać go do Lampsa to jakby równać Teodorczyka z naszym Diego - niby coś tam umie ale bez porównania. A co do samej wypowiedzi Guusa to facet jest nader inteligentny. Wiedzą wszyscy że już nie pogramy o nic w tym sezonie ale inni konsekwentnie by mówili 'staramy się o najlepszą czwórkę - jeszce nic straconego' a gość stawia młodych i daje im szansę jakiej by nie doświadczyli u kogoś innego lub w faktycznej walce o tytuł albo top 4
didiush11.04.2016 09:32
bardzo madra wypowiedz Guusa, mecz z Aston Villa nic nie znaczyl, bo to druzyna w tym sezonie beznadziejna. gdybysmy byli w formie to wygralibysmy 7/8:0, sa az tak slabi i chyba kazdy to widzi, wiec nie mozna bylo wyciagac daleko idacych wnioskow. smieszyly tez porownania RLC do Lamparda, ten chlopak musi sie jeszcze strasznie duzo nauczyc! nie przesadzajmy, wiec z tymi porownaniami. zwlaszcza, ze to dla mnie pilkarz kompletnie inny od Lampsa. tak jak powiedzial Hiddink musi poczuc bol i go przemoc jesli chce sie zapisac w historii tego klubu, inaczej bedziemy mieli kolejna panienke.