aktualności
Poznaj Antonio Conte cz.1: Początek kariery
Antonio Conte został już oficjalnie ogłoszony nowym trenerem Chelsea i obejmie tę posadę zaraz po zakończeniu mistrzostw Europy. Jednak kim naprawdę jest Conte?
Dla wielu fanów Chelsea, oraz całej angielskiej piłki może on być postacią zupełnie obcą. Natomiast niektórzy być może znają go tylko w nieznacznym stopniu, a chcieliby wiedzieć o nim więcej. Dlatego postaram się w serii kilku artykułów nieco przybliżyć osobę Antonio Conte, opowiedzieć o tym, z czym się zmagał w trakcie kariery piłkarza i menedżera, jakie sukcesy odnosił i rozczarowania przeżywał.
Antonio Conte przyszedł na świat 31 lipca 1969 roku (ma obecnie 46 lat) w Lecce w południowych Włoszech. Wychowywał się w ubogiej rodzinie, razem z dwójką braci ? Daniele i Gianlucą. Większość czasu spędzał na ulicy, co jak sam twierdzi uczyniło go twardym i zdecydowanym. Często wdawał się w bójki nawet ze starszymi od siebie, nie był jednak typem łobuza. Ojciec Cosimino trzymał go krótko zapewniając porządne wychowanie.
Jako dziecko Antonio grał w miejscowym klubie Juventina, w którym jego ojciec był człowiekiem od wszystkiego ? prezesem, trenerem, magazynierem, a nawet parzył swoim podopiecznym herbatę, koniecznie z cytryną i dużą ilością cukru.
Juventina była zbieraniną niegrzecznych chłopaków z ulicy. Jak przyznaje Conte, zawsze na treningi nosił stare spodenki, ponieważ gdyby zabrał ze sobą nowe, prawdopodobnie widziałby je wtedy po raz ostatni. Nie był na uprzywilejowanej pozycji ze względu na rolę ojca w klubie. Wręcz przeciwnie, oczekiwano od niego więcej i to zawsze on obrywał najbardziej po wybrykach kolegów.
Z Juventiny za cenę ośmiu używanych skórzanych piłek i odrobiny pieniędzy przeszedł do klubu Lecce występującego w Serie A i rozpoczął grę w drużynie młodzieżowej. Wtedy dostał pierwsze korki jako prezent od ojca. Kosztowały fortunę, a Cosimino nie słynął ze szczodrości, jednak była to wyjątkowa okazja. Mimo, że na boiskach z betonu lub ubitej ziemi były one bardzo niewygodne, to Antonio za nic nie chciał się z nimi rozstać. Po przejściu do Lecce Conte zaczął przykładać się do nauki, co było jednym z warunków postawionych przez ojca. Wcześniej nie radził sobie najlepiej, ale po pewnym czasie zbierał same czwórki i piątki i był stawiany przez nauczycieli za wzór do naśladowania.
Podczas negocjacji w sprawie nowego kontraktu dla dyrektora sportowego Lecce - Domenico Cataldo, niespodziewanie pojawił się postawiony przez niego warunek. Zgodził się podpisać umowę, jeśli do pierwszej drużyny trafi kilku młodzików, w tym Conte. Klub przyjmuję tą propozycję.
Po trzech czwartych sezonu spadek do niższej ligi wydaje się nieunikniony, dlatego zarząd postanawia dać szansę młodym. Antonio swój debiut na boisku najlepszej włoskiej ligi zaliczył 6 kwietnia 1986 roku. Miał wtedy szesnaście lat, osiem miesięcy i sześć dni. Wszedł na boisko dziesięć minut przed końcem meczu z Pisą przy stanie 1:1. Starał się przede wszystkim nie popełniać błędów, grać prosto i pewnie, chociaż serce waliło mu jak szalone. Po końcowym gwizdku postanowił, że w następnych meczach będzie starał się dać więcej drużynie i wtedy uświadomił sobie, że właśnie rozpoczyna się jego kariera profesjonalnego piłkarza.
Lecce w następnym sezonie grało już w Serie B, a klub zatrudnił nowego trenera ? Carlo Mazzonę. Głównym celem drużyny był powrót do pierwszej ligi, więc młodzi nie dostawali zbyt wielu szans. W meczu Primavery (młodzieżowej drużyny Lecce) przeciwko Ascoli, Conte doznał poważnej kontuzji. Kolega z drużyny próbując wykonać wślizg na przeciwniku trafił kolanem w piszczel Antonio łamiąc mu kość. Conte trafił do szpitala gdzie przeszedł operację.
Wrócił do gry w przegranym meczu z Lazio, podczas którego doznał groźnego urazu głowy po zderzeniu z napastnikiem drużyny przeciwnej. Przez kwadrans biegał po boisku, co chwilę pytając kolegów o wynik. W końcu kapitan zorientował się, że coś jest nie tak i zasygnalizował to trenerowi. Antonio został zdjęty z boiska i znowu trafił do szpitala, tym razem z urazem czaszki.
W 1987 roku Lecce wróciło do Serie A, a Conte podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt. W barwach tej drużyny zdobył zaledwie jedną bramkę ? 5 listopada 1989, w meczu z Napoli, gdzie wówczas grała legenda piłki nożnej - Diego Maradona.
Niedługo potem posadę menedżera objął Polak ? Zbigniew Boniek, który bardzo szanował młodego piłkarza. Włoch zamówił do swojego hotelowego pokoju rumianek i trochę słodyczy, a przyniósł mu je nie kto inny jak sam Zibi, z uśmiechem na ustach i słowami: ?Dla ciebie Conte. Za to, że tyle biegasz?.
W następnym sezonie Lecce spadło do Serie B, jednak w połowie sezonu Conte otrzymał informację, że na meczu i paru treningach ma pojawić się skaut Juventusu poszukujący młodych talentów - podobno Antonio wzbudził jego zainteresowanie. Nie minęło dużo czasu, nim Conte został zaproszony do Turynu na podpisanie kontraktu ze Starą Damą i ostatecznie latem 1991 roku przeniósł się do Juventusu rozpoczynając kolejny wielki rozdział w swojej piłkarskiej karierze...
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole310.08.2016 13:15
Nieźle, nieźle ;)
glb9020.04.2016 16:34
Dobry artykuł fajnie się czyta czekam na kolejny
MrKrzysiek9720.04.2016 14:38
Dobry artykuł.
HazardForever20.04.2016 07:22
Dużo się z twarzy chłop nie zmienił
PrawdziwyKibic20.04.2016 01:22
Super sprawa, kto by się spodziewał, że Zibi był trenerem Conte, czekam na dalsze części !
Michal83519.04.2016 21:57
Czekam na nastepny artykul
Mako19.04.2016 20:30
Fajny pomysł na artykuł. Oby tak dalej