Hazard: Dobry finisz dla przyszłości

Po długiej nieobecności Eden Hazard wrócił do gry w meczu z Bournemouth, w który od razu zdobył dwa gole. Po słabym dla siebie i drużyny sezonie, Belg jest bardziej optymistycznie nastawiony na przyszłość.

Każdy sezon jest odmienny od poprzedniego, ale w ostatnich sześciu latach pokazywałem bardzo dobrą formę. Już kiedy grałem we Francji znajdowałem się na wysokim poziomie, więc ostatni rok jest pierwszym, w którym wiem, że nie spełniam oczekiwań, ale z tego faktu również mogę wyciągnąć naukę.

Jestem jeszcze młody i wiem, że każdy dzień to jakaś nauka. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie dla mnie lepszy. Już nie mogę się doczekać współpracy z Antonio Conte. Zawsze dobrze jest pracować z najlepszymi trenerami świata, ale na razie musimy skupić się na końcówce sezonu - mówi Hazard.

Przed Chelsea cztery ostatnie spotkania sezonu, którego koniec będzie oznaczał pożegnanie z Guusem Hiddinkiem.

Hiddink jest bardzo doświadczonym menadżerem. Powiedział mi abym nie spieszył się z rehabilitacją i wrócił na boisko dopiero wówczas, kiedy będę pewny swojego zdrowia, według niego nie można podejmować ryzyka skoro nie jest się w pełni pewnym formy. Mimo wszystko dobrze było wreszcie wrócić do gry. Po meczu z Bournemouth wszyscy byli zadowoleni, również i ja, który byłem dwa miesiące poza grą. To było dla mnie trudne doświadczenie.

Mecz Tottenhamem jest dla nas ważny, ale podobnie podejdziemy do kolejnych. Mamy cztery spotkania do rozegrania i chcemy zakończyć sezon jak najlepiej. Jeśli uda nam się w nich wszystkich wygrać, będzie świetnie. Ważne, aby udanie zakończyć sezon, ponieważ w kolejnych rozgrywkach czeka nas wiele meczów - jeśli chcemy mieć dobry start, musimy dobrze zakończyć obecny sezon.

Sam Hazard ma bardzo dobre statystyki z Tottenhamem - w ośmiu spotkaniach zdobył cztery bramki.

Możesz wyjść na dane starcie bardzo skoncentrowany na zwycięstwie, ale w meczach takich jak ten czujesz, że na trybunach panuje inna atmosfera. Przecież to derby, więc mecz ze Spurs jest czymś innym niż spotkanie z innym zespołem. Wynik jest ważny nie tylko dla kibiców, ale i dla nas - kończy Eden.