aktualności
Cahill: Trudno wyobrazić sobie Chelsea bez JT
Gary Cahill przyznał, że ewentualne odejście Johna Terry'ego z klubu okaże się dużą stratą dla sztani Chelsea. Kapitan zespołu z uwagi na zawieszenie nie pożegna się z kibicami grą z Leicester, jednak z pewnością zdąży to zrobić w ograniczony sposób po zakończeniu ostatniego meczu sezonu.
Trudno jest wyobrazić sobie naszą szatnię bez Johna. Oczywiście, był czas aby na to się przygotować, mimo to jego odejście będzie prawdziwym ciosem. Żaden z piłkarzy nie jest w stanie grać w nieskończoność, zawsze przychodzi moment, w którym musisz się pożegnać - czy w formie przejścia na emeryturę, czy przeprowadzki do innego klubu.
Mimo wszystko zastąpienie Johna będzie bardzo trudne, przecież to nie tylko zawodnik, ale ważna figura w szatni. Cóż, jak powiedziałem, taki moment jest jednak czymś naturalnym, ale po przykładzie Stevena Gerrarda widać, że takich piłkarzy bardzo trudno jest zastąpić - powiedział Gary Cahill.
Osiągnięcia kariery Terry'ego są fenomenalne, czy ktokolwiek będzie w stanie to powtórzyć w Chelsea? Raczej nie. Na pewno kibice nigdy go nie zapomną. Dla mnie jest najlepszym środkowym obrońcą Premier League, zawsze grał konsekwentnie z sezonu na sezon a bycie konkurencyjnym w takim klubie jak Chelsea jest przecież bardzo trudne.
Po meczu z Liverpoolem, w którym Chelsea straciła prowadzenie w doliczonym czasie gry, londyńczycy zamkną fatalny sezon meczem na własnym terenie ze świeżo koronowanym Leicester.
Jestem pewien, że każdemu kibicowi podobał się mecz z Liverpoolem, niezależnie do tego, za kogo trzymał kciuki. Przed nami jeszcze jeden mecz, po którym grubą kreską musimy oddzielić obecny sezon. Z pewnością to co nas spotkało w tym roku nie jest przyjemne, musimy odbić się w kolejnych rozgrywkach.
Choć w meczu z Liverpoolem nie graliśmy już o nic, pokazaliśmy profesjonalizm. Ciężko pracowaliśmy, tworzyliśmy swoje szanse i mogliśmy zabić wynik wcześniej. W ostatnim momencie otrzymaliśmy prawdziwy cios - to nieco podsumowuje to, co zdarzyło się w tym sezonie - opowiada obrońca.
Trudno znaleźć wiele pozytywów obecnego roku, jesteśmy przecież przyzwyczajeni do wyzwań i walki o puchary. Były chwile w których wydawało się, że znów wracamy na prostą, po których ponownie upadaliśmy. Czekamy na to, aby pozytywnie zakończyć rozgrywki, nie będzie to łatwe, kiedy wiesz, że nie walczysz już o nic, ale zawsze chcemy podchodzić do meczów z dumą i profesjonalizmem. Niedziela nie będzie dla nas dniem do świętowania - kończy Cahill.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole314.05.2016 15:03
Zdecydowanie. Fajnie, że inni piłkarze podzielają to zdanie. A Matić zdążył już pożegnać Johna ;d
HazardForever13.05.2016 21:56
Strata Johna to była by najgorsza decyzja klubu
MrKrzysiek9713.05.2016 17:19
Terry u nas zostaje.
przemas233313.05.2016 09:53
Pewnie że trudno.