aktualności
Poznaj Antonio Conte cz.4 - Kolejne rozczarowanie
Oto kolejna część biografii Antonio Conte. Poprzedni artykuł zakończył się na zwycięstwie w Lidze Mistrzów w 1996 roku i tragicznej kontuzji Antonio.
Nowy sezon Conte rozpoczął z opaską kapitana na ramieniu. Był to dla niego wielki przywilej, ale również nie mniejsza odpowiedzialność. Kapitanami zostają przecież albo wielcy piłkarze, albo wielcy ludzie. Najwidoczniej Antonio, po pięciu latach w klubie zasłużył na miano jednego z nich.
Do Turynu sprowadzony został Zinedine Zidane, który przedwczoraj wygrał ze swoim Realem Madryt Ligę Mistrzów, tym razem w roli menedżera. Piłkarze ? w tym Conte ? z zachwytem przyglądali się jego wyczynom z piłką, zarówno podczas treningów jak i meczy. Jak sam przyznaje nowy trener Chelsea, Zidane był najlepszym piłkarzem, z jakim miał szansę grać.
Lato 1996 roku, Conte spędził na wracaniu do formy po urazie. W październiku dostał powołanie do reprezentacji Włoch na dwa mecze ? z Mołdawią i Gruzją. Zdecydował się zagrać w nich, mimo sprzeciwu fizjoterapeuty.
W spotkaniu z Gruzją doszło do najgorszego ? Antonio w pewnym momencie stanął na lewej nodze, po czym obrócił się, wykręcając kolano, co doprowadziło do zerwania więzadła krzyżowego.
Do finału Pucharu Interkontynalnego w Tokio pozostały cztery tygodnie, które Conte poświęcił na ciężką pracę, wrócił nawet do treningów z pierwszą drużyną, jednak podczas gierki wewnętrznej niefortunnie upadł na nie do końca wyleczoną nogę, łamiąc kolano. Oprócz rozstania z opaską kapitana, Antonio musiał również pożegnać się z wyjazdem do Japonii.
Poddał się operacji, która doprowadziła do bardzo ostrej infekcji. Mimo tłumu lekarzy w jego domu, Conte resztę sezonu spędził poza boiskiem. Ominęło go zwycięstwo w Superpucharze Europy, przegrany finał Ligi Mistrzów, scudetto? kolejne wielkie rozczarowanie.
W następnym sezonie Antonio był niezwykle głodny gry. W wygranym 3:0 Superpucharze Włoch zdobył jedną z bramek.
Pierwszy mecz sezonu rozegrali z Lecce, co odbiło się negatywnie na jego relacjach z kibicami z rodzinnego miasta. W doliczonym czasie gry zdobył bramkę głową, po dośrodkowaniu Zidane?a, po czym podbiegł do chorągiewki z uniesionymi w górę rękoma.
Jak się okazało, ten gest nie spodobał się kibicom Lecce, mimo, że nie miał on pokazać braku szacunku do klubu w którym się wychował, a jedynie radość w powrotu do gry.
Pod koniec sezonu 1997/98 pokonali wspaniały Inter Mediolan, w którym wówczas grał Ronaldo, czym praktycznie zapewnili sobie scudetto. Zapał bianconerich ochłodził jednak przegrany finał Ligi Mistrzów z Realem.
W tym meczu Conte nie zagrał w podstawowym składzie, co zresztą zdarzało się coraz częściej. Nie został również powołany do reprezentacji na mundial we Francji. Po raz pierwszy zaczął poważnie zastanawiać się nad swoją przyszłością w klubie. Zarząd jednak rozwiał jego wątpliwości, zapewniając go o całkowitym zaufaniu.
Sezon 1998/99 nie był najlepszy dla Starej Damy. Już w lutym tracili do prowadzącego Lazio, aż piętnaście punktów. Niedługo potem, trener Lippi podał się do dymisji. Piłkarze byli oszołomieni, ta sytuacja była niecodzienna.
W tym trudnym okresie do klubu dołączył młody Thierry Henry. Zachwycał szybkością i niesamowitą techniką, jednak zdaniem zarządu niewiele wnosił do gry zespołu. Ostatecznie, mimo zapewnień Conte o jego wielkim potencjale, Henry pożegnał się z Juventusem.
Klub znalazł się w trudnej sytuacji ? musiał jak najszybciej znaleźć trenera, który wyciągnie drużynę z dołka i sprawi, że znów zacznie wygrywać. Wtedy do klubu zawitał Carlo Ancelotti?
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole314.06.2016 23:27
Conte-Zidane-Dvids :>
whysoserious04.06.2016 19:54
jeden z moich ulubionych graczy na iss, na konsolę psx.
Robson190531.05.2016 21:08
Fajny pomysł z tymi biografiami
MrKrzysiek9731.05.2016 17:50
Dobry artykuł.
HazardForever31.05.2016 15:47
Oby u nas nie miał takiego pecha.