aktualności
Poznaj Antonio Conte cz.5 - Juventus Ancelottiego
Oto kolejna część biografii Antonio Conte, byłego piłkarza, legendy Juventusu, a obecnie jednego z najlepszych trenerów na świecie.
W lutym 1999 roku Carlo Ancelotti zajął stanowisko menedżera Juventusu. Objął drużynę ówczesnych mistrzów Włoch, która jednak pogrążona była w kryzysie na tyle głębokim, że mimo rajdu w górę tabeli Bianconeri zajęli dopiero szóste miejsce.
Conte opisał podejście Ancelottiego jako starszego brata ? szybko znajdował sobie wspólny język z zespołem i zaskarbiał sobie szacunek wszystkich zawodników. Był bardzo poprawny, spokojny, kłótnie z nim były rzadkością.
W ćwierćfinale Ligi Mistrzów Juventus grał z Olympiakosem. Conte zdobył bramkę zarówno w Turynie, jak i na wyjeździe. To właśnie jego bramka na 10 minut przed końcem rewanżowego spotkania pozwoliła Starej Damie awansować do półfinału.
A tam czekał na nich Manchester United Sir Aleksa Fergusona. Na Old Trafford Conte strzelił na 1:0, ale Ryan Giggs zdołał wyrównać, więc sprawa w drugim meczu była otwarta. Podczas rewanżu wydarzyło się coś niespodziewanego. Już po dziesięciu minutach Juventus prowadził 2:0 po bramkach Inzaghiego, jednak David Beckham i jego koledzy nie zamierzali odpuścić i jeszcze przed przerwą odrobili straty, co nieco przybiło Bianconerich. Pod koniec spotkania United zdobył trzecią bramkę eliminując Juventus z Ligi Mistrzów, a potem pokonał Bayern w Finale. Conte wspomina, że po tamtym meczu, przez tydzień miał problemy ze snem.
Sezon 1999/2000 był jednym z najbardziej rozczarowującej w jego karierze. Juventus grał dobrze, utrzymywał się na pierwszym miejscu w tabeli, ale w końcówce sezonu piłkarze z Turynu nie wykorzystali swojego potencjału i pozwolili Lazio zmniejszyć przewagę z dziewięciu do dwóch oczek.
Mecz w Perugii rozgrywali na zalanym deszczem boisku. Po pierwszej bezbramkowej połowie, piłkarze czekali godzinę w szatni, aż mecz zostanie przełożony na inny termin. Sędzia postanowił jednak wznowić grę. W międzyczasie Lazio pokonało swojego rywala i czekało na wynik Starej Damy.
Po nieudanym wybiciu głową przez Conte bramkę na 1:0 dla Perugii zdobył Calori. O tamtym momencie Antonio powiedział: ?Z sekundy na sekundę i z minuty na minutę widziałem coraz wyraźniej, jak upada cały rok poświęceń, nadziei, trudu, radości i cierpienia. Czułem bezlitośnie upływający czas i nic nie mogłem na to poradzić.? Mistrzem Włoch zostało Lazio.
Nie było jednak czasu na roztrząsanie porażki. W czerwcu Conte otrzymał powołanie do reprezentacji na mistrzostwa Europy. Chociaż Włosi nie jechali tam jako faworyci to dysponowali jednym z najsilniejszych składów ostatnich lat. W meczu inauguracyjnym Antonio zdobył bramkę przewrotką, którą uważa za jedną z najładniejszych w karierze. Kibice okrzyknęli tego gola najbardziej spektakularną bramką mistrzostw. W kolejnych meczach pokonali Belgów i Szwajcarów i wyszli z grupy z pierwszego miejsca.
O ćwierćfinale z Rumunią Conte chciałby jak najszybciej zapomnieć. Włosi spokojnie prowadzili 2:0. W drugiej połowie Conte porwał się na bezpańską piłkę w środku pola. George Hagi zaczekał na jego ruch, po czym z impetem stanął na jego kostce niemal łamiąc mu nogę, za co otrzymał tylko żółtą kartkę. Po meczu Hagi przyszedł do szatni z przeprosinami, jednak Conte nie wpuścił go do środka. Wiedział, że ten faul był całkowicie zamierzony. Badania wykazały uszkodzenie więzadeł, co poskutkowało dwoma miesiącami przerwy w grze. Conte pozostał jednak w Holandii, aby wspierać drużynę.
Półfinał z Holandią wygrali po pełnej emocji serii rzutów karnych. W finale Włosi zmierzyli się z Francją, która wyrównującą bramkę zdobyła kilka sekund przed końcem podstawowego czasu gry. W dogrywce gola strzelił David Trezeguet ? późniejszy klubowy kolega Conte ? dając Francji tytuł mistrzów Europy.
Finał mistrzostw świata przegrali w rzutach karnych, finał mistrzostw Europy w dogrywce. ?Gdy ktoś przypomina mi, że w swojej karierze wiele wygrałem, odpowiadam zawsze: ?Wiele też przegrałem?. Taki sposób myślenia bardzo pomaga w tym, aby ciągle nad sobą pracować? ? powiedział Conte.
Reklama:
Oceń tego newsa:
arkos89chelsea18.07.2016 10:21
Miał niezłego pecha
HazardForever08.07.2016 09:11
Szkoda tego wybicia głową, pewnoe niezle go to podlamalo
ashleycole308.07.2016 00:19
No nieźle, nieźle ;)
MrKrzysiek9706.07.2016 17:04
Dobry artykuł.
lysy8306.07.2016 15:18
Licze na niego przynajmnie bedziemy grali Ofensywnie a nie jak za kadencji defensywnego Mou