aktualności

Agent: Transfer Luiza to nie kwestia deadline day

dodał: admin 01.10.2016 13:20 źródło: goal.com

Agent Davida Luiza Kia Joorabchian opowiedział, w jaki sposób doszło do powrotu piłkarza na Stamford Bridge w ostatnim dniu letniego transferowego okna.

Chelsea odkupiła swojego dawnego defensora za sumę 32 mln funtów, co stanowiło chyba największą niespodziankę deadline day. Sam agent zdradził, że rozmowy o ewentualnym powrocie Brazylijczyka do Londynu trwały od kilku dni.

Całość negocjowana była późno, ale nie tak bardzo jak to wyglądało. Sprawa urodziła się kilka dni przed zakończeniem okna, a decyzję podjął sam David. Nie sądzę, aby PSG chciało się go pozbyć, ale on z pewnością chciał wrócić do Londynu.

Kiedy Chelsea wystosowała za niego ofertę, sprawa była przesądzona. Nie mam wątpliwości, że to jeden z najlepszych obrońców świata. On zawsze kochał Chelsea, więc kiedy pojawiła się możliwość powrotu, decyzja zapadła szybko - powiedział Kia Joorabchian.

Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!

Reklama:

Zobacz także:

1870 wyświetleń | 9 komentarzy | Skomentuj Powrót do strony głównej

Zaloguj się aby dodawać komentarze

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

arkos89chelsea02.11.2016 18:34

Komentarze: 2801 Newsy: 0

I dobrze ze do nas wrócił

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

ashleycole303.10.2016 00:12

Komentarze: 21060 Newsy: 0

Jak to nie <lol>

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

Cartageno01.10.2016 18:42

Komentarze: 2607 Newsy: 0

Po prostu nie umieli nikogo znaleźć to postanowili kupić Luiza.

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

lysy8301.10.2016 16:49

Komentarze: 11952 Newsy: 0

To kwestia desperacji byla bo nikt inny nie chial doloczyc ale lepszy on jak Cahil

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

Since200401.10.2016 15:54

Komentarze: 346 Newsy: 0

nie uwierze, ze to nie byla despera
NIEMNIEJ JEDNAK kibicuje mu tak samo goraco jak naszemu klubowi. Pozdrowki

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

CFCF01.10.2016 15:44

Komentarze: 2720 Newsy: 0

Kilka dni przed zakończeniem okna to i tak zakup śmierdzący na kilometr desperacją. Nie potrafiliśmy kupić żadnego klasowego ŚO, to się skończyło na Luizie.