aktualności
Cahill: Sam jestem swoim największym krytykiem
Wpadki z ostatnich meczów Gary'ego Cahilla mogą sprawić, że po wyleczeniu kontuzji przez Johna Terry'ego i Kurta Zoumy piłkarz może stracić miejsce w pierwszej jedenastce The Blues. Anglik zamierza jednak udowodnić, że wciąż jest jednym z najlepszych defensorów swojego kraju.
Nie dbam o to, co się o mnie mówi, nie słucham tego. Jedynym człowiekiem, przed którym muszę coś udowodnić jest mój trener - mówi Cahill.
Jak dla mnie mecz ze Swansea zagrałem w porządku. Jestem zadowolony z tamtego występu. Później zrobiłem kilka dużych błędów, a wszyscy wiemy, że takie rzeczy nie przejdą niezauważone - nie jestem głupi. Jeśli popełniasz takie błędy w wielkich meczach, obraz twojego sezonu jest inny, to trochę jak koszmar. Te błędy były jednak śmieszne a przez to łatwe do naprawienia.
Sam jestem swoim największym krytykiem. Karierę zaczynałem w Aston Villi, byłem wypożyczany kilka razy do klubów Championship, a teraz zbliżam się do 50 występu w reprezentacji. Gram od czterech lat w Chelsea, mam na koncie ponad 200 meczów w Premier League - wylicza Anglik.
Zanim trafiłem do Chelsea, grałem przez 10 lat w innych klubach. Wciąż szukam swojego rozwoju, tego jak mogę się poprawić i to właśnie to podejście sprawiło, że jestem w miejscu, w jakim się znajduję.
Reklama:
Oceń tego newsa:
arkos89chelsea02.11.2016 20:14
Tak tylko sam na lawke sie nie wstawisz
ashleycole311.10.2016 17:31
Ciekawe, ile w tym prawdy
Cartageno06.10.2016 15:38
Ostatnio gra taką padakę, że szkoda gadać. Niech Zouma wraca jak najszybciej na jego miejsce
lysy8306.10.2016 01:05
Powinien bo jego miejce to lawka nic wiecej
MrKrzysiek9705.10.2016 20:30
Dobrze gra ale ostatnio popełnia błędy.
dirty05.10.2016 18:26
Jakbyś był swoim krytykiem, spod ławki rezerwowych nie powinieneś ze wstydu wychodzić...