aktualności
Przed starciem z Leicester: Mark Schwarzer
Mark Schwarzer to jeden z tych zawodników, którzy w swojej karierze grali zarówno w barwach Chelsea jak i Leicester. Przed jutrzejszym pojedynkiem australijski bramkarz okazał się dobrą osobą, aby porozmawiać o formie obydwu zespołów.
Podobną kartę w swojej karierze ma N'Golo Kante i to od jego osoby rozpoczął się wywiad z Markiem.
Kante? Jestem jego wielkim fanem. To niesamowity zawodnik. Już od samego początku w pierwszych treningach Leicester widać było, jakie niesamowite ma umiejętności. Nie grał od razu, minął miesiąc czy dwa, nim stał się zawodnikiem pierwszego składu. Zagrałem z nim kilka pucharowych spotkań, widać tam było, co potrafi.
pomyślałem, że może mocno rozwinąć się w Premier League. Faktycznie nie ogląda się do tyłu, w Chelsea wygląda tak, jakby grał tu od dawna, a przecież wciąż może się poprawić. Ma niesamowity silnik, jego zdolność czytania gry jest świetna, to mały facet, ale potrafi walczyć o górne piłki.Jedyne co powinien poprawić, to strzelanie na bramkę - śmieje się Schwarzer.
W poprzednim sezonie zdobył tylko jednego gola. Umie dobrze uderzyć, ale musi pokazac to na boisku. Każdy inny aspekt jego gry jest niesamowity. Jest przy tym bardzo skromny.
Schwarzer trafił do Leicester w styczniu 2015 roku i był to okres, w którym ten zespół walczył o przetrwanie w lidze. Co takiego się stało, że rok później mógł podnieść mistrzowską koronę?
Myślę, że w dużej mierze zasługą był fakt, że wiele zespołów nas po prostu lekceważyło. Nie ujmuję piłkarzom umiejętności, zasłużyli na wygraną, ale inni nas lekceważyli. To również zasługa trenera. Miał doświadczenie z którego skorzystał. Pozyskanie Drinkwatera i Kante było decydujące. To Ranieri dał zaufanie drużynie.
To co było niezwykłe to to, że w szatni nie czuliśmy żadnej presji. Ten sezon będzie dla Leicester prawdziwym wyzwaniem, teraz każdy chce pokonać mistrza. Nikt ich nie zlekceważy, więc ciśnienie na trenera piłkarzy będzie duże - ciągnie były bramkarz.
Sam Australijczyk trafił do Chelsea w 2013 roku. Zagrał w dwóch półfinałach Ligi Mistrzów z Atletico a między tymi meczami zachował czyste konto na Anfield. Ogółem rozegrał dla The Blues 12 występów.
To było wspaniałe doświadczenie. Ludzie pytają mnie, czy nie żałuję że przeniosłem się do Chelsea, ponieważ rzadko tu grałem i był to pierwszy okres w mojej karierze, kiedy nie występowałem co tydzień. Faktycznie, nie było to łatwe, ale nie żałuję.
Prawdopodobnie takiego doświadczenia nie zyskałbym w żadnym klubie - grałem w Lidze Mistrzów, trenowałem obok Courtoisa i Cecha, występowałem z takimi nazwiskami jak John Terry, Lampard, Drogba, Hazard, Costa, Fabregas. Byłem pod ręką jednego z najlepszych trenerów jakim jest Jose Mourinho. Wciąż mam ze wszystkimi dobre relacje, nie zamieniłbym tego na nic innego - podkreśla Schwarzer.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole317.11.2016 17:26
No prosze, kto to zabrał głos ^^
Cartageno15.10.2016 09:09
Powinniśmy to wygrać. BTW spoko z niego gość Fajnie, że u nas grał chociaż te kilka spotkań
lysy8315.10.2016 03:16
Jak zagramy najsilniejszym skladem to z rezerwami wygramy
dirty14.10.2016 21:11
Świetny gość, cieszę się, że grał choć te kilka spotkań dla Chelsea, choć jakiejś rewelacyjnej formy wtedy nie pokazał.
MrKrzysiek9714.10.2016 19:50
Nie ma innej możliwości tylko zwycięstwo.
DudusLampard14.10.2016 19:42
Świetna osoba i świetny bramkarz fajnie,że u nas też pilnował bramki.