aktualności
Ważne zwycięstwo z City, tytuł coraz bliżej!

Chelsea zwycięża na własnym boisku szlagierowe ligowe spotkanie z drużyną Manchesteru City i stawia kolejny duży krok w kierunku mistrzostwa Anglii.
Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla gospodarzy. Już w 10 minucie The Blues wyszli na prowadzenie za sprawą Edena Hazarda, który nie został odpowiednio przypilnowany w polu karnym przez obrońców rywali i po otrzymaniu dokładnego podania od Azpilicuety, technicznym strzałem z pierwszej piłki pokonał bramkarza.
Gra przebiegała tak jak można się było tego spodziewać, przez większość czasu gracze City utrzymywali się przy piłce i atakami pozycyjnymi starali się przebijać przez linię obrony Chelsea. The Blues z kolei próbowali obronną ręką wychodzić z groźnych sytuacji pod własną bramką i nękać rywali szybkimi kontratakami.
W 22 minucie szansę na wyrównanie zmarnował Aguero. Ardentyńczyk otrzymał niezłe podanie na skraju pola karnego i oddał płaski strzał na bramkę, ale gola nie było bo Thibaut Courtois popisał się skuteczną obroną.
Już minutę później szansę na drugie trafienie mieli The Blues. W pole karne gości przebił się Cesc Fabregas i spróbował technicznie uderzyć na bramkę. Piłka po drodze odbiła się od Gaela Clichy, poszybowała ponad zaskoczonym bramkarzem i trafiła w poprzeczkę.
W 26 minucie doszło do wyrównania. Wszystko zaczęło się od koszmarnego błędu Thibaut Courtois, który przy próbie dalekiego wybicia zagrał wprost do Davida Silvy. Hiszpan od razu pognał na bramkę i oddał mocny, płaski strzał, który świetnie zatrzymał bamkarz Chelsea, jednak nie miał już szans zdążyć zatrzymać dobitkę w wykonaniu Aguero i piłka znalazła się w siatce.
Kilka chwil później goście mogli już prowadzić, gdy Sane otrzymał dobre zagranie w pole karne i oddał bardzo groźny strzał na bramkę, po którym kolejną w tym meczu skuteczną interwencją popisał się Courtois.
W 35 minucie ładnym wejściem w pole karne popisał się Pedro. Hiszpan samym przyjęciem piłki ograł Fernandinho i chciał ruszyć wgłąb jedenastki rywali, ale wtedy zawodnik City podstawił mu nogę i powalił zawodnika gospodarzy na murawę. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i natychmiast odgwizdał rzut karny. Do piłki podszedł strzelec pierwszej bramki, Eden Hazard. Willy Caballero dobrze wyczuł intencje Belga, rzucił się we właściwym kierunku i odbił piłkę, ale przy dobitce był już bez szans i Hazard wpisał się na listę strzelców po raz drugi.
W drugiej połowie zawodnicy Manchesteru City zdecydowanie ruszyli do ataku w celu ponownego odrobienia strat. Już po kilku minutach od wznowienia gry przed pierwszą szansą niespodziewanie stanął Kompany, który przy zgrywaniu piłki głową z ostrego kąta trafił w poprzeczkę.
Kilka chwil później po rzucie rożnym dla gości do piłki najwyżej wyskoczył Stones i uderzył głową na bramkę, a kolejną pewną interwencją popisał się Courtois.
W 76 minucie widzieliśmy pierwszą w drugiej części gry niezłą okazję dla The Blues. Na skraju pola karnego City piłkę otrzymał Hazard i szybko posłał mocny, techniczny strzał w kierunku bramki. Tym razem jednak Belg nieco sie pomylił i nadal miał w tym spotkaniu dwie bramki na swoim koncie.
W ostatnich minutach szansę na wyrównanie miał jeszcze Aguero, który dostał głębokie podanie w pole karne i z ostrego kąta próbował pokonać Courtois, jednak bramkarz Chelsea pozostał czujny do końca i zablokował ten strzał.
Mecz zakończył się zwycięstwem The Blues 2:1 i jest bardzo istotne w kontekście dalszej walki o końcowy ligowy triumf. Chelsea utrzymuje siedmiopunktową przewagę nad Tottenhamem, a nad kolejnymi rywalami wynosi ona już dwanaście puntów.
Chelsea - Manchester City 2:1 (2:1)
1:0 Hazard 10'
1:1 Aguero 26'
2:1 Hazard 35'
Reklama:
Oceń tego newsa:
MrKrzysiek9706.04.2017 08:12
Zwycięstwo oby tak dalej.
Cartageno06.04.2017 06:58
To było bardzo ważne zwycięstwo w kontekście mistrzostwa. Szkoda tylko, że Koguty wygrały swój mecz :/ No ale cóż... Widać było znaczną poprawę gry i większą jakość. Jedyne co mnie martwi to Costa. Koleś na początku sezonu był niesamowity, a teraz gra żałośnie. Latem musimy kogoś kupić w jego miejsce
lysy8305.04.2017 23:12
Nie gramy na arenie Europy trzeba majstra zgarnac w tym roku bo w nastepnym nie bedzie tak latwo latem konieczne wzmocnienia Wahadel napastnika srodka pola i obronce ale co do obrony to Conte juz ma swoja liste
Since200405.04.2017 23:03
niewazne w sumie co tu sie dzialo, wazne, ze zwyciestwo u siebie z takim przeciwnikiem i kolejne 3 punkty
Jestesmy na ostatniej prostej, jesli przetrwamy najblizsze 5 meczow, to majster nasz.
ale mowiac o meczu, to mam nieco za zle, ze tak calkowicie oddalismy pole man city az do 75 minuty...nawet przy odbiorze oddawalismy pile automatczynie - to mnie sie po prostu nie podobalo
no i pozostaje jeszcze ten heroiczny totenham, ktory gra jak natchniony - naprawde to jedyny zespol, ktory w razie potkniecia bedzie z nami walczyl
CFCF05.04.2017 23:02
No i to się nazywa odpowiednia reakcja na beznadziejny sobotni mecz. Bardzo cenne trzy punkty, ale nie mają prawa teraz osiadać na laurach, bo jeszcze trzeba mocno walczyć. Przede wszystkim trzeba skończyć z tym cholernym cofaniem się przy wyniku 1:0, bo kiedyś znowu za to oberwiemy jak z CP. No ale Conte im na pewno o tym dobitnie powie, zresztą już w szatni podziałał, bo przy 2:1 wyglądało to już zdecydowanie lepiej i usiłowali zdobyć trzeciego gola.
przemas233305.04.2017 22:57
I wraca Chelsea na zwycięską ścieżkę,bardzo ważne zwycięstwo nad Pepkami.Ta porażka już chyba ewidentnie wyklucza ich w walce o puchar PL.Brawo The Blues.Jedynie szkoda że totki wygrali mecz,no ale trudno będzie ciekawiej do samego końca w walce o Mistrzostwo kraju
Metiu2105.04.2017 22:55
Wzmocnienia: Prawe wahadło, Napadzior z wyższej półki, środkowy kompletny pomocnik i rywalizacja dla Alonso.
sepax05.04.2017 22:54
Niezwykle ważne 3 pkt...! Brawo panowie ale co się dzieje z naszym Costą???