aktualności
Wielkie zwycięstwo z Kogutami! Mamy finał FA Cup!

Chelsea po bardzo dobrym i widowiskowym spotkaniu wygrywa półfinałowe starcie Pucharu Anglii na Wembley z drużyną Tottenhamu i awansuje do finału rozgrywek.
Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla The Blues. W 4 minucie Alderweireld sfaulował w pobliżu pola karnego Pedro i sędzia odgwizdał rzut wolny dla Chelsea. Do piłki podszedł oczywiście Willian i trafił do siatki strzałem w kierunku dalszego słupka.
The Blues niestety nie mogli cieszyć się prowadzeniem zbyt długo. W 18 minucie Kane wykorzystał niezłe, niskie dośrodkowanie Eriksena. Angielski snajper kucnął i będąc tyłem do bramki trącił piłkę głową, a ta wpadła do bramki tuż przy lewym słupku.
Wydawało się, że Koguty zaczynają zdobywać przewagę i kontrolować wydarzenia na boisku, ale w 42 minucie Son pospieszył się z wykonaniem wślizgu we własnym polu karnym, co w pełni wykorzystał będący szybciej przy piłce Moses i padł na murawę, a sędzia wskazał na jedenasty metr.
Mimo wielkich chęci ze strony Batshuayia do piłki podszedł Willian i pewnym uderzeniem w kierunku lewego słupka po raz drugi w tym meczu pokonał Llorisa, który rzucił się w przeciwnym kierunku.
Drugą połowę The Blues rozpoczęli z zamiarem walki o utrzymanie korzystnego rezultatu. Plan ten dość szybko musiał zostać zweryfikowany, gdyż już w 52 minucie gracze Tottenhamu doprowadzili do wyrównania.
Kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Eriksen, który wypatrzył dobrze wbiegającego w pole karne Dele Alliego, a młody Anglik dostawił tylko nogę i pewnie wbił piłkę w górny róg bramki.
W kolejnych minutach widać było przewagę Kogutów, którzy mieli lepszy okres gry i raz za razem konstruowali groźne akcje pod polem karnym Chlesea.
Gra The Blues ożywiła się po wejściu na boisko Diego Costy oraz Edena Hazarda. To właśnie Belg został autorem trzeciego trafienia dla Chelsea.
W 75 minucie The Blues wykonywali swój pierwszy w tym meczu rzut rożny. Dośrodkowanie w pole karne nie było idealne, ale do odbitej piłki dopadł Hazard i płaskim strzałem trafił idealnie obok prawego słupka, a zasłonięty Lloris nie miał szans na skuteczną interwencję.
Kilka minut później było już 4:2. Będąc przed polem karnym Hazard podał do Maticia, a ten bez przyjęcia huknął w kierunku bramki i trafił idealnie w samo okienko bramki Llorisa, który znowu nie miał żadnych szans na obronę.
Po tej bramce sytuacja na boisku nieco się uspokoiła. The Blues prowadząc dwiema bramkami skupiła się na defensywie i utrzymywała korzystny wynik do samego końca.
W ostatnich sekundach bardzo dobrym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Kane, a Courtois bardzo szczęśliwie interweniował, gdyż lecąca nisko piłka odbiła się pod interweniującym belgijskim bramkarzem, nabrała wstecznej rotacji i zatrzymała się tuż przed linią bramkową.
Chwilę później sędzia zakończył spotkanie. The Blues zwyciężyli 4:2 i awansowali do finału Pucharu Anglii, co oznacza że nadal mają szansę na zdobycie w tym sezonie podwójnej korony. Gracze Chelsea dali również sygnał Kogutom, że mimo zmniejszenia różnicy dzielącej oba zespoły w ligowej tabeli, to The Blues są lepszą drużyną, która tanio skóry nie sprzeda i do samego końca będzie walczyć o mistrzostwo Anglii.
Chelsea - Tottenham Hotspur 4:2 (2:1)
1:0 Willian 5'
1:1 Kane 18'
2:1 Willian (z karnego) 43'
2:2 Alli 52'
3:2 Hazard 75'
4:2 Matic 80'
Reklama:
Oceń tego newsa:
Frank9123.04.2017 14:16
jakby to powiedzial Twarowski co za meczycho ! moze totki troche przewazaly glownie w 2 polowie ale dobra skutecznosc i mamy final kante jak zwykle niezawodny swietne bramki a to co zrobil matic to brak slow idealnie pokazuje to mina Zoumy
mamy final Fa cup i mistrza chyba nam juz Totki nie odbiora! C'mon the bluse
Since200422.04.2017 23:57
Ja nie wiem jak koledzy pode mną mogą pisać, że słaby mecz w naszym wykonaniu. To jaki byłby dobry?
Przepiękne zwycięstwo, które zaszczepi dodatkowe siły na finisz sezonu. Anglia w tym roku musi być nasza, a jeśli się to stanie... Panie Conte czapki z głów
Cloud22.04.2017 23:51
Każdy dzisiaj pokazał zaangażowanie i się starał, słabo napastnicy ale Batshuayi nie mógł wiele zrobić bo nie wychodziliśmy za często z własnej połowy, nie dostał ani 1 piłki żeby coś ugrać.. ale to on uruchomił jakby Pedro po którym mieliśmy wolnego którego wykorzystał WIllian.. często atakowany przez 2-3 zawodników nie tracił jej.
Costa miał sete i nie trafił nawet w bramke (z główki)
Oceniasz Ake przez to ze wycofywal do bramkarza ? .. zal ;) Ake zagrał SUPER patrząc na to jak rzadko gra w tej połowie sezonu..Bramka no rzadko sie zdarza, ale gdyby to nie Kane tam stał to nie padłaby z tego bramka na 100%
Najlepszy na boisku zdecydowanie Luiz i Kante, to nasi bohaterowie dzisiejszego meczu. No i dzięki dla Williana za karny + wolny bo to była bdb robota
Co do.. matica, żal komentować .. bramka rewelacyjna, ogladalem juz z 4 razy powtórke i magia jakie to było piekne.. ALE jego KRYCIE POWIETRZA, pamiętam sytuacje jak trippier stoi w 16 naszej całkowicie bez krycia a matic 5 metrow przed nim sie przygląda co tam moses robi z tamtej strony ( piłka była tottenhamu )
DRAMAT + słabe wyprowadzenie piłki itd.. Kante musi mieć obok siebie piłkarza który jest dośc wysoki, albo kreatywny albo zeby laczyl obie te cechy.. bo inaczej to dramat bedzie
MrKrzysiek9722.04.2017 23:14
Zwycięstwo oby tak dalej.
Rico8822.04.2017 21:04
Jak napisałem Jak napisałem, kury mają być opędzlowane do białej kości i tak sie stało. Panie Matić przeczytał Pan moj post. Ten strzał na 4:2 miodzio.
mate9322.04.2017 20:59
Bez Edena nasza drużyna jest słaba, robili z nami co chcieli w drugiej połowie, słabe spotkanie w naszym wykonaniu i dużo szczęścia ale trzeba powiedzieć skuteczność była bardzo wysoka i stąd to zwycięstwo, problemem jest za wolna gra przynajmniiej ja to widzę w ten sposób, mało biegania i nie wszyscy walcżą o każdą piłkę, nasz młody napastnik nie wiele zagrał szkoda
Domino22.04.2017 20:57
Genialny mecz. To była prawdziwa wojna. Nawet nie chcę myśleć co by było gdyby Luiz musiał zejść po starciu w pierwszej połowie. Genialny gość. Kante nie wiele gorszy ile on nam dziś kontr rozpoczął to głowa mała. W dodatku musiał robić za dwóch. Bramka Matica nie zmienia faktu że zagrał kolejny słaby mecz. Dembele nieźle nas tam rozbijał. Silny rozgrywający dla którego Matic miał być odpowiedzią. Moses dziś mi się bardzo podobał. Wypluł dziś płuca na boisku. Szarpał dużo ale przede wszystkim w obronie zapierniczał. Nie wiem jak ocenić Ake. Widać było że stremowany. Dość dobrze rozgrywał ale miał trochę niepewnych interwencji. Raczej występ na plus. No i ze smutkiem stwierdzam że mamy równowagę w ataku. Czy grał Michy czy Diego jeden piach. No i oczywiście Hazard klasa sama w sb
Cartageno22.04.2017 20:54
Może nie zagraliśmy powalająco, ale jest zwycięstwo. Nasza gra po wejściu Edka uległa dużej zmianie na lepsze. Do tego ten gol Maticia... Coś niesamowitego. Ten mecz na pewno zadziała na nas odpowiednio. Totki w lidze po tej porażce będą podłamane i bardzo prawdopodobne, że pogubią punkty. My z kolei dostaliśmy niezłego kopa i powinniśmy teraz ciągle punktować.
lysy8322.04.2017 20:37
Jak wszedl Hazard to smerfy od razu lepiej graly tylko Costa znowu nic nie pokazal mam nadzieje ze odejdzie latem a my kupiny snajpera konkretnego a sezonowiec niech odchodzi teraz czekamy na innego finaliste zobaczymy z kim zagramy
Cloud22.04.2017 20:29
Jeżeli podłamany Tottenham straci z 2 razy punkty, a my regularnie będziemy punktować TO zostanie nam tylko przyklepać ten sezon zwycięskim finałem 27maja mam nadzieje z Arsenalem