aktualności
Chelsea v Barcelona. Wyrobić przewagę przed rewanżem
Za jeden z największych szlagierów 1/8 finału Ligi Mistrzów uchodzi rywalizacja londyńskiej Chelsea z FC Barceloną. Czy krytykowani w kraju The Blues mogą zaskoczyć najlepszą drużynę hiszpańskiej La Liga? By ją wyeliminować, musieliby uzyskać dobry wynik na Stamford Bridge.
W mediach na Wyspach Brytyjskich wiele mówiło się w ostatnim czasie o przyszłości Antonio Conte. Włoch, który pół roku temu noszony był na rękach, teraz jest mocno krytykowany.
Nic w tym dziwnego, bo Chelsea przeżywała niedawno poważny kryzys i przegrywała z takim rywalami jak Bournemouth czy Watford. Ostatnie wygrane nad WBA (3:0) i Hull (4:0) uspokoiły nieco atmosferę, ale prawdziwym sprawdzianem dla londyńczyków będzie dopiero mecz z Barceloną.
Chelsea nie liczy się już w wyścigu o mistrzostwo Anglii. Zajmuje czwartą lokatę w tabeli i ma tylko punkt przewagi na Tottenhamem.
W zupełnie innym położeniu jest Barcelona. Duma Katalonii zmierza po mistrzostwo Hiszpanii i ma siedem punktów przewagi nad Atletico Madryt. Zespół z Camp Nou jest niepokonany od 17 stycznia, gdy przegrał w Pucharze Króla z Espanyolem.
Ostatnio Barca potrafiła co prawda zgubić punkty z takimi rywalami jak Getafe. Nie zmienia to jednak faktu, że jest ona faworytem rywalizacji o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Istotne będzie to czy gościom uda się zdobyć w Londynie gola. Przy bramkowym remisie, Duma Katalonii będzie murowanym kandydatem do awansu.
Barcelona wygrała rywalizację w grupie D, gdzie mierzyła się z Juventusem, Sportingiem i Olympiakosem. Uzbierała w sześciu meczach czternaście punktów.
Chelsea zajęła z kolei drugą lokatę w grupie C. Londyńczycy uzbierali jedenaście oczek i musieli uznać wyższość Romy. Wyeliminowali natomiast z Ligi Mistrzów Atletico Madryt.
Obydwa zespoły te grały ze sobą w Lidze Mistrzów po raz ostatni w 2012 roku. Wówczas do finału awansowała Chelsea, która wygrała u siebie 1:0. Na Camp Nou padł remis 2:2.
Barca była z kolei górą w sezonie 2008/2009. W Katalonii padł bezbramkowy remis, a awans w rewanżu dał gościom Andres Iniesta, strzelając gola w doliczonym czasie gry.
Antonio Conte może mieć dylemat czy postawić w ataku na wracającego do pełni sił Alvaro Moratę, czy też ustawić tam Oliviera Giroud. Zdolny do gry powinien już być we wtorek Marcos Alonso, ale uraz przeszkodzi prawdopodobnie Tiemoue Bakayoko.
Barca nie może skorzystać z Philippe Coutinho, który grał w fazie grupowej w barwach Liverpoolu. Od pierwszej minuty zobaczyć mamy za to Ousmane Dembele.
Chelsea v Barcelona
20.02. godz. 20:45, Stamford Bridge w Londynie
Reklama:
Oceń tego newsa:
DudusLampard20.02.2018 20:01
Ale będzie ciekawie co za emocje !!! Go Go Go The Blues !!!
sepax20.02.2018 19:34
Już blisko, coraz bliżej rozpoczęcia... emocje dają o sobie znać.
gensheimer20.02.2018 18:08
Jestem kibicem Liverpool'u, ale zgotujcie im dzisiaj piekło Panowie! Barca musi być poza burtą!
Hexon0620.02.2018 16:03
@NightInvaders1905 Według mnie może, bo nie grał w Romie, ani chyba nawet nie został powołany na te mecze, bo miał kontuzję w tamtym czasie.
NightInvaders190520.02.2018 11:34
To Emerson moze grać w LM z nami czy nie?
Cinu1120.02.2018 10:48
Tak jak lajf oglądałem w sezonie 99/00. Dwa gole super snajpera T.A. Flo i bramkę mojego ulubionego magika Gianfranco! Powiadam Wam, że dziś będzie identyczny wynik 3-1 bramka naszego teraźniejszego magika Edena i dwa gole naszego nowego snajpera Olivera!!!!
Hexon0620.02.2018 00:00
Chciałbym taki skład na Barcę, ale wiem, że to niemożliwe. A.Conte tak pewnie wyjedzie z Bakayoko, Moses, Alonso i będziemy się przez całe spotkanie bronić :/ http://lineupbuilder.com/?sk=g0py8
S61319.02.2018 23:47
Już jutro mecz a mnie nosi od kilku dni , ale tak to jest jak Twój ulubiony zespół mierzy się z najbardziej znienawidzonym Liczę, że jutro Chelsea pokaże lwi pazur, że nie będzie odpuszczania , walka o każdą piłkę a kości niech trzeszczą, chce widzieć zaangażowanie zawodników , pasję, wole walki i chęć posłania na dno Barcelony.Oby tylko sędzia był obiektywny a nie "pchający Barcelonke" niczym w 2009 Overbo . Najważniejsze by zachować jutro czyste konto a z przodu może coś wpadnie , skromne 1:0 było by dobrym rezultatem. Jazda z tymi katalońskimi kur2wami.
CFCF19.02.2018 22:12
@Kondi - polecam poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem. Mała różnica to nadal różnica, ale remis bramkowy oznacza KONIECZNOŚĆ wygranej na wyjeździe - czyli to samo, co oznaczałaby porażka, tyle że jakakolwiek wygrana by wystarczyła. Remis bezbramkowy jest nieco lepszy, bo wtedy do awansu wystarczy remis bramkowy na wyjeździe. Wygrana oznacza, że każdy remis daje nam awans. Co w tym takiego trudnego do zrozumienia? Wygrana > bezbramkowy remis >>> bramkowy remis > porażka - prościej w ten sposób?
Oscar8Legend19.02.2018 21:48
@fabs4lysy0, racja, ważne żeby Kante zagrał bo lipa by była ;/