aktualności
Nareszcie trzy punkty!
Gol Williana i samobój po strzale Zappacosty pozwoliły Chelsea sięgnąć po dawno nie widziane trzy punkty. Faktycznie bramek powinno być cztery czy pięć, jak zwykle jednak zawodziło ostatnie uderzenie. Czystego konta nie udało się jednak utrzymać, bowiem w końcówce spotkania gola zdobył były gracz Chelsea, Patrick van Aanholt.
Mimo że piłkarze Crystal Palace w ostatnim sobotnim meczu 30. kolejki angielskiej ekstraklasy zdobyli dwie bramki, to ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechyliła Chelsea FC, która wygrała swój mecz 2:1. Wszystko dlatego, że jedno z trafień dla mistrzów Anglii było golem samobójczym.
Po dwóch trudnych starciach z drużynami z Manchesteru i meczu z FC Barceloną w sobotni wieczór podopieczni Antonio Conte mieli przynajmniej pozornie o wiele łatwiejsze zadanie, mierząc się z ekipą z Selhurst Park.
W szeregach Orłów po raz kolejny poza kadrą meczową był Jarosław Jach.
Pierwszy gol meczu padł w drugim kwadransie rywalizacji, a ściślej rzecz ujmując w 25. minucie. Bramkę zdobył Willian, który oddał uderzenie sprzed pola karnego, po którym zmuszony do kapitulacji został Wayne Hennessey. Asystę przy trafieniu Brazylijczyka zaliczył N'Golo Kante.
Jeszcze w pierwszej połowie Chelsea podwyższyła swoje prowadzenie, gdy w 32. minucie niefortunną interwencją we własnym polu karnym wyróżnił się Martin Kelly i bramkarz gości po raz drugi w meczu musiał wyciągać piłkę z siatki.
Po zmianie stron londyńczycy kontrolowali wydarzenia na boisku, ale w doliczonym czasie gry Crystal zdobyło honorową bramkę za sprawą trafienia Patricka Van Aanholta. W każdym razie siedemnasta wiktoria teamu z zachodniego Londynu stała się faktem.
Tym samym Chelsea w dobrych nastrojach przystąpi do rewanżowego starcia Ligi Mistrzów z Blaugraną, które już w środę.
Chelsea FC - Crystal Palace 2:1 (2:0)
1:0 Willian 25'
2:0 Kelly 32' (sam.)
2:1 Van Aanholt 90'
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany01.03.2021 15:48
Nawet gość który siedział na ławie w Arsenalu wykazuje większe zaangażowanie i waleczność na boisku niż nasz boski transfer za 70 melonów.
ZgadnijcieKto11.03.2018 11:51
Jeśli będą z Barceloną tracili piłkę pod i we własnym polu karnym jak dzieci we wczorajszym meczu, to w 20 minucie sprawa awansu będzie przesądzona. Owszem, mogliśmy więcej strzelić, ale stracić też. Nie ma się czym podniecać, bo 3 punkty wymęczone. Niczego lepszego niż w meczu z City nie pokazali niestety.
lysy8311.03.2018 00:35
Nareszcie 3 pkt ze spadkowiczami jest sie czym jarac zobaczymy co bedzie polowa tej strony pisac w srode wieczorem
MathewKlurins10.03.2018 22:18
Liverppol przegral, my 3 pkt!Teraz trzeba wygrac ze Spurs i Liga Mistrzów bedzie w naszym zasiegu
Bluethebestone10.03.2018 21:50
@lopez-no pewnie że problem leży głębiej papież jest masonem XD a Chelsea? Romek chce remontować SB to i zaciska pasa na transfery, ale to i tak jedynie domysły...
MrKrzysiek9710.03.2018 21:48
Zwycięstwo po dobrym meczu w naszym wykonaniu.
lopez10.03.2018 21:33
@down, literówka się wkradła, za dużo trudnych wyrazów użyłem
tak czy siak problem może leżeć znacznie głębiej niż nam się wszystkim wydaje... w sumie to my nic nie wiemy co się dzieje wewnątrz klubu.
Bluethebestone10.03.2018 21:28
@lopez iluzji Twojej za cholerę nie rozumiem bo nie znam się na magii ale aluzję chyba tak XD no tak zarząd Chelsea ostatnio ma problem zakupem piłkarzy na miarę tego klubu...
przemas233310.03.2018 21:14
Dominacja była ostra,ale to by nie mogła być nasza Chelsea żeby pod koniec nie straciła gola.No ale nic Redsy przegrywają,a my 3 pkt i się przybliżamy do kloppów.
lopez10.03.2018 21:03
@Bluethebestone, ja myślę, że sam papież Franciszek może być trenerem Chelsea, a i tak dostanie Rodrigo Palacio zamiast Mauro Icardiego. Mam nadzieję, że zrozumiałeś moją wielopłaszczyznową iluzję.