aktualności
Gallas: Moja Chelsea nie bała się Messiego
William Gallas wspominając swoje występy na Stamford Bridge podkreśla, że zespół z tamtych czasów nie obawiał się Barcelony i wschodzącej renomy Leo Messiego.
W okresie gry Gallasa w Chelsea nasz zespół był w stanie odrobić stratę z pierwszego spotkania 1:2 i ostatecznie wygrać z Katalończykami łącznie 5:4. Cóż, stare, dobre lata okresu 2005 roku...
W tamtych czasach byliśmy silnym zespołem, a kiedy występujesz w takiej drużynie nie musiałeś rozmawiać o przeciwniku. Oczywiście wiedzieliśmy, że Barcelona to dobry zespół, ale w szatni nie poświęcaliśmy im specjalnej uwagi.
Nie opowiadaliśmy sobie: "oo, widziałeś grę Messiego? on jest naprawdę dobry" czy też: "trochę się o ciebie boję, ponieważ masz go kryć, bądź ostrożny". Wszyscy wiedzieli, co mają robić. Kiedy ja miałem pod opieką Leo, moi koledzy wiedzieli, że stać mnie na to, abym wykonał tę pracę - wspomina William Gallas.
Wydaje mi się, że dwukrotnie grałem przeciwko Messiemu, nie strzelił w tych meczach gola, ale trzeba pamiętać, że w jednym z tych spotkań zszedł z boiska po 15 minutach z powodu kontuzji. W tym czasie był jeszcze młodym zawodnikiem a mnie zależało, aby z nim rywalizować aby przekonać się, jak dobrym jestem defensorem.
Szkoda, że teraz, z pierwszym meczu Chelsea straciła gola, chociaż Barcelona zagrała bardzo dobrze. Chelsea pokazała swój charakter dzięki Willianowi, który dwukrotnie trafił w słupek. Potem zaczął się wysoki pressing na rywalu, ale londyńczycy pokazali jeden błąd, kosztujący ich bramkę. Remis nie jest złym wynikiem, ale na Camp Nou gra się inaczej, to duże boisko.
Mam nadzieję na awans Chelsea, ale to będzie dla nich trudny mecz. Wszyscy zastanawiają się, jaką taktykę przyjmie Conte, wykonał świetną pracę w Juventusie więc jestem pewien, że znajdzie najlepsze rozwiązanie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Cfctswkrk15.03.2018 00:10
Ballada a ty chyba miałeś grać w legi czy tam Wiśle ?
MrKrzysiek9714.03.2018 20:04
Teraz też nie ma się czego bać trzeba zrobić swoje i awansować.
lysy8314.03.2018 19:17
Wise Vialli Zola to byl to byli gracze i nasze legendy
przemas233314.03.2018 19:16
Ciekawe jak dziś byśmy zagrali ten mecz gdyby Gallas go poprowadził zamiast Conte
Tomek_CFC14.03.2018 19:06
I właśnie taką Chelsea chce oglądać. Bez żadnych kompleksów, nienastawioną tylko na obronę ale taką która potrafi pokonać każdego rywala.
DudusLampard14.03.2018 19:03
Mam nadzieję,że ta obrona teraz też nie boi się Messiego.