Gallas: Będę osądzał Bakayoko po drugim sezonie

Tiemoue Bakayoko to chyba najbardziej w tym sezonie hejtowany piłkarz Chelsea przez swoich kibiców. Pomocnika w obronę wziął William Gallas, który uważa, że Francuz powinien zamknąć uszy na krytykę i poświęcić się adaptacji dla angielskiego futbolu.

Co bym powiedział Bakayoko? Aby ignorował to co wypisują o nim ludzie. Kto wie, być może mają rację, więc po prostu skup się na pracy ale też nie pozwól, aby zdanie innych cię zniechęcało.

Marzeniem każdego zawodnika była kiedyś profesjonalna gra w piłkę, trzeba wiele poświęceń, aby znaleźć się na takim a nie innym miejscu. Przyjmij krytykę w pozytywny sposób, nie zniechęcaj się, dobrze zakończ obecny sezon i bądź gotowy na kolejny - radzi były zawodnik Chelsea, William Gallas.

Możesz udowodnić jak bardzo mylili się krytycy dobrą grą w przyszłym sezonie. Byłem w podobnej sytuacji: kiedy przeniosłem się z Arsenalu do Tottenhamu, moi dawni kibice w pierwszym meczu na mnie gwizdali. Byłem sfrustrowany, gwizdy i gwizdy, ale powiedziałem sobie, że z jakiegoś względu tak potoczyła się moja kariera, muszę pokazać, że potrafię ciężko pracować. Później powoli zaczęto mnie znów oklaskiwać - właśnie za to kochamy futbol.

Piłka jest bardzo niecierpliwa, ludzie chcą mieć wynik od ręki, ale musimy zrozumieć, że Bakayoko trafił tu z Monaco, angielski nie był jego podstawowym językiem, do wielu rzeczy musiał się dostosowywać. Musiał poznać warunki Premier League, trzeba dać mu czas. 

Jeśli miałbym go osądzić, zrobię to po drugim sezonie, obecny to kwestia adaptacji. Dla niego zmieniło się wszytsko - język, kraj, piłka, mieszkanie. Osądzę Tiemoue po kolejnym sezonie.