aktualności
Porażka ze Spurs. Pożegnanie z LM?
"Nie na mojej zmianie" - tak mówił John Terry po meczu z Tottenhamem na Stamford Bridge w poprzednim sezonie, kiedy to Chelsea wyciągnęła remis 2:2. Chodziło oczywiście o utrzymanie 27-letniego rekordu bez porażki ze Spurs na własnym stadionie, rekordu, który dziś, bez JT w składzie, niestety upadł...
Frustrująca porażka to nie tylko kwestia honoru w derby, ale równiez strata nadziei na pozostanie w Wielkiej Czwórce Premier League, a tym samym ponowne pożegnanie z Ligą Mistrzów...
Jednej zmiany po pucharowym zwycięstwie nad Leicester dokonał w wyjściowej jedenastce Antonio Conte - miejsce Bakayoko zajął w środku pola Fabregas. Trzech piłkarzy po wygranej nad Swansea w FA Cup wymienił za to Mauricio Pochettino - zamiast Vorma, Sissoko i Lucasa mogliśmy oglądać Llorisa, Dembele i Alliego.
W 18. minucie pierwszą sytuację wykreowali sobie gospodarze - po szybkiej kontrze, groźny strzał Williana obronił Lloris. Kilkadziesiąt sekund później futbolówka znalazła się w siatce Tottenhamu - centrował Kante, głową uderzał Alonso, ale bramka nie została uznana z powodu spalonego.
Dziesięć minut później bramkarza Tottenhamu sprawdził Moses, ale próbę Nigeryjczyka odbił Lloris. Chwilę później było już jednak 1:0 dla The Blues - po centrze Mosesa z prawej flanki, celną główką popisał się Morata. Trzy minuty przed przerwą uderzenie Marcosa Alonso odbił jeszcze Lloris.
Kiedy wydawało się już, że pierwsza połowa zakończy się skromnym prowadzeniem Chelsea, Koguty w doliczonym czasie gry doprowadziły do wyrównania. Na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Eriksen, a futbolówka po nabraniu nietypowej rotacji spadła za kołnierz bezradnego Caballero.
W pierwszym kwadransie po zmianie stron, lepiej prezentowali się goście. Po jednym z dośrodkowań, w polu karnym Chelsea doszło do kontrowersyjnej sytuacji, ale arbiter uznał zagranie ręką Mosesa za przypadkowe.
Kilka minut później groźnie zza pola karnego uderzał Son, ale świetną interwencją popisał się Caballero.
Przewaga Kogutów wymierny efekt przyniosła w 62. minucie - po zagraniu Diera z własnej połowy, sytuację sam na sam z Caballero wykorzystał Alli. Trzy minuty później podopieczni Mauricio Pochettino prowadzili już 3:1 - po ogromnym zamieszaniu w polu karnym Chelsea, piłkę do siatki z sześciu metrów skierował Alli.
Tottenham po raz pierwszy w historii Premier League odniósł wyjazdowe zwycięstwo w starciu z Chelsea - dla Spurs była to piąta z rzędu ligowa wygrana, dzięki której Koguty mają już osiem punktów zapasu nad ekipą Antonio Conte.
Chelsea FC - Tottenham Hotspur 1:3 (1:1)
1:0 Morata 29'
1:1 Eriksen 45+1'
1:2 Alli 62'
1:3 Alli 65'
Reklama:
Oceń tego newsa:
riddick05.04.2018 17:57
Leżymy i kwiczymy 3/4 tej drużyny to cieniasy i beztalencia a kilku lepszych jak np Hazard i tak gra gówno jak reszta. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tu nawet nie ma nikogo kto by złapał resztę tych cepów za mordę, nie ma żadnych liderów, żadnego kręgosłupa drużyny, żadnych jaj. Zespół złożony z czarnuchów, hiszpańskich symulujących ciotek i najzwyklejszych najemników. Żeby Chelsea powstała z kolan potrzebna jest ogromna przebudowa- kilka transferów za na prawdę duże pieniądze klasowych zawodników a nie wynalazków czy opcji zastępczych ale PRZEDE WSZYSTKIM musimy sciągnąć do drużyny tych 3 czy 4 dobrych anglików (ale nie takich jak krałcz czy carroll) i wokół nich zacząć budować drużynę. Gdy odchodzili Lampard, Terry czy Cole nie zastąpiliśmy ich odpowiednio i teraz są tego efekty. Spójrzcie na Liverpool jak wczoraj pięknie rozj*bali napakowane gwiazdami City. Mają mega zawodników jak Salah czy Mane ale kręgosłup opiera się na angolach- 4 wyszło w 1 składzie kolejnych 3 na ławce i tak to powinno wyglądać. Jaja się tu odpierd*lają totalne ja tego nie pojmuje jak można wydać 40 mln na takiego leszcza jak Bakayoko i oddać na wypożyczenie Loftusa? Po co było kupować Rudigera skoro mieliśmy ogranego w pl w niczym nie gorszego Ake? Mam wrażenie, że ten klub to zabawka a na jej szczycie siedzą ludzie którzy wgl nie wiedzą jak funkcjonuje football.
mafo05.04.2018 08:55
Baaaaardzo dobrze zesmy przegrali ze spurs, tylko umiemy przegrywac bo jestesmy ciotami i wszyscy nas leja. Nie mamy polskich kibicow tylko patologie i sezonowcow. Chelsea nie lubia na calym swiecie
onwlkp02.04.2018 19:03
Marna druzyna, z marnymi zawodnikami bez jaj (sporo z nich buja w oblokach i sa myslami w Madrytach, Paryzach, z kolei druga czesc nie reprezentuje wystarczajaco wysokiego poziomu), kiepskimi transferami, klub bez jakiejkolwiek polityki i pomyslu na przyszlosc, totalny bajzel personalny, sciaganie "wynalazkow", odsprzedawanie pilkarzy ktorzy nomen omen gdzie indziej staja sie wielkimi graczami, ba nawet wypoczyczenie powoduje ze raptem strzelaja gole. Lezymy na lopatkach i kwiczymy.
CFCF02.04.2018 14:51
Spokojnie, jeszcze Arsenal nas pewnie wyprzedzi. Z taką grą jak wczoraj to daję na taki scenariusz tak z 80%.
ZgadnijcieKto02.04.2018 11:54
Dziękujemy za uwagę w tym sezonie.
kakuta4401.04.2018 22:16
Teraz ten kto wierzy w Lige Mistrzów z takką grą z takim srodkiem pola jest szalony Sam Kante to nie wszystko .. jesli wygramy puchar anglii to tylko na osłode najwazniejszym celem byla top4 która juz uciekła no ale jak my na 18 spotkan wygrywamy 5 no to nie ma przebacz
lysy8301.04.2018 20:37
Wywalic to wloskie gowno ciekawe gdzie teraz sa obroncy makarona pewnie wala palcowe
Matii197801.04.2018 20:08
Jaka liga mistrzow haha Liga podwórkowa szkoda na was transmisji.jak o takie mecze o wejscie nie potraficie wygrac to partacze o co wy chcecie grac.Jedynie o pasztet albo o Ryz
Chelsealove01.04.2018 19:44
Trener dobrze przygotował drużynę do meczu, o porażce zdecydowały błędy indywidualne, zabrakło również "kropki nad i".
Kamil126p01.04.2018 19:43
Mogę wybaczyć Conte wiele, ale ciągle wystawianie tego Duńskiego "elektrycznego węża" przechodzi ludzkie pojęcie.
Przecież przez niego przegrywamy praktycznie wszystkie ostatnie mecze...
To ma być nowy Terry?