aktualności
Nareszcie zwycięstwo!

Miłe złego początki: po godzinie gry piłkarze Southamptonu prowadzili z Chelsea 2:0 - szczególnie szczęśliwy mógł być Jan Bednarek, albowiem Polak w swoim ligowym debiucie zdobył bramkę. Radość Świętych brutalnie zahamowali jednak podopieczni Antonio Conte, którzy w przeciągu ośmiu minut odwrócili wynik na swoją korzyść. Bramki dla The Blues zdobyli Giroud (dwie) i Hazard.
Jednej zmiany w wyjściowej jedenastce gospodarzy po porażce z Arsenalem dokonał Mark Hughes - ku uciesze polskich kibiców Premier League, miejsce wykartkowanego Stephensa zajął Jan Bednarek, który zaliczył tym samym ligowy debiut. Na wymianę dwóch piłkarzy po remisie z West Hamem zdecydował się za to Antonio Conte - miejsca Rudigera i Mosesa zajęli Christensen i Zappacosta.
W pierwszych minutach lepiej na murawie St. Mary's prezentowali się gospodarze, którzy objeli prowadzenie w 21. minucie - Bertrand wbiegł dynamicznie lewą stroną w pole karne, po czym wyłożył futbolówkę Tadiciowi, a Serb płaskim strzałem posłał futbolówkę do siatki.
Dziewięć minut po zmianie stron, bliski podwyższenia prowadzenia był Long - po szybkiej kontrze gospodarzy, Long poradził sobie z obrońcami, po czym... potknął się przy oddawaniu strzału - futbolówka odbita jeszcze od drugiej nogi napastnika niebezpiecznie spadała za plecy Courtoisa, ale Belg zdołał przenieść ją nad bramkę.
Chwilę później akcja przeniosła się pod drugą bramkę, gdzie płaski strzał Williana wybronił, choć z problemami, McCarthy. 60. minuta dzisiejszego spotkania z pewnością zapadnie głęboko w pamięć Jana Bednarka - po dośrodkowaniu Ward-Prowse'a z rzutu wolnego, świętujący dwa dni wcześniej 22. urodziny Polak podwyższył na 2:0.
Nie był to jednak koniec emocji na St. Mary's Stadium - w 70. minucie do gry wrócili bowiem goście. Po dośrodkowaniu Marcosa Alonso z lewego skrzydła, futbolówkę do siatki skierował głową wprowadzony kilka minut wcześniej Olivier Giroud.
Pięć minut później, podopieczni Antonio Conte doprowadzili do remisu - lewą stronę w pole karne wbiegł Willian, który dograł do ustawionego na szóstym metrze Hazarda, a Belg pokonał McCarthy'ego uderzając pod poprzeczkę. Goście poszli za ciosem i w 78. minucie było już 2:3 - po kilku przebitkach w polu karnym, piłkę do siatki z 13 metrów posłał Giroud.
W końcowych fragmentach spotkania podopieczni Marka Hughesa próbowali doprowadzić jeszcze do wyrównania - w 88. minucie, po centrze z rzutu rożnego, strzał głową Hojbjerga wybronił Courtois, a chwilę później, Belg sparował jeszcze uderzenie szarżującego Simsa.
Niestety dla Jana Bednarka, ligowy debiut okraszony gole zakończył się porażką. Chelsea przerwała tym samym serię trzech wyjazdowych porażek w Premier League. Święci zanotowali dziś czwartą porażkę z rzędu i wciąż tracą trzy punkty do bezpiecznego 17. miejsca. W środku tygodnia obie drużyny będą nadrabiały zaległości - Southampton zagra z Leicester, a Chelsea podejmie Burnley.
Southampton - Chelsea FC 2:3 (1:0)
1:0 Tadić 21'
2:0 Bednarek 60'
2:1 Giroud 70'
2:2 Hazard 75'
2:3 Giroud 78'
Reklama:
Oceń tego newsa:
Mati11CFC15.04.2018 17:58
juuupi
lysy8314.04.2018 20:56
Typowy rywal do ogrania spadkowicze a i tak meczarnia CFC upada za Conte jestemy jak zebraki oby tylko Roman sie zlitowal i nastepny sezon trenowal nas kto inny nie to wloskie scierwo
dawid1510214.04.2018 20:34
Wiadomym jest, że łatwo się kibicuje drużynie, która wygrywa i gra skutecznie. Dzisiaj przyznam, że zwątpiłem i miałem już powoli dość tych porażek i nieudolności, ale po pierwszej bramce Giroud znowu zacząłem wierzyć w ten zespół. Jest mi trochę wstyd, że w nich zwątpiłem tym bardziej,że kibicuję Chelsea od roku 2004. Brawo Chelsea mam nadzieję,że DNA tego zespołu nigdy nie zaniknie. Można przegrać, ale trzeba walczyć. Pamiętam mecz z QPR, który przegraliśmy 1-0 i graliśmy w 10, mecz przegrany, ale to jak zespół walczył coś pięknego. Pozdrawiam
MrKrzysiek9714.04.2018 19:27
Zwycięstwo po dobrej grze oby tak dalej.
kakuta4414.04.2018 18:58
W końcu pokazali jaja nie ma co wejście Giroud fenomenalne i tym wywalczył sobie miejsce w postawie tego jestem pewny nareszcie morale pójdą do góry trzeba się cieszy może taki mecz był nam potrzebny odrobienie dwóch bramek nigdy niej jest łatwe nawet z tak cieniutkim rywalem
yankees14.04.2018 17:43
Dobrze, że Alonso nie wyleciał, bo to co zrobił to była ewidentna czerwona kartka
Cinu1114.04.2018 17:32
Przy pierwszej bramce Oliviera jeszcze się nie cieszyłem. Ale byłem kurde zadowolony, że walnął i to jaką brankę! Moim zdaniem powinien grać w pierwszej 11 kosztem Moraty. Przy bombie Edena to już radość po całości!!! ale jak Oliver dołożył bramkę 3 minuty później to tak ryja wydarłem, że aż mi bronek się wywrócił! ;P 2 połowa super. Z piekła do nieba! Dziś był naprawdę dobry dzień! Pozdro
przemas233314.04.2018 17:01
W końcu można być dumny ze swojego zespołu.W ciągu 8 min.wróciła Chelsea z mistrzowskiego sezonu !!!