Fabregas: Wolałbym być w miejscu Tottenhamu

Mimo, że Chelsea zbliżyła się do Tottenhamu w tabeli, to do końca sezonu pozostało już tylko kilka spotkań. Hiszpan przyznaje, że wolałby być w pozycji Spurs niż Chelsea w kontekście wejścia do Ligi Mistrzów.

Wygraliśmy swój mecz, więc Tottenham prawdopodobnie poczuje presję, aby w poniedziałek zwyciężyć swoje spotkanie i uniknąć potknięć. I tak są w korzystniejszej sytuacji, ponieważ los Ligi Mistrzów nie zależy już od nas - nawet jesli wygramy wszystkie swoje spotkania to jeśli Spurs będą sobie dobrze radzić, to oni będą grali w Champions League. Właśnie dlatego wolałbym być na ich miejscu.

My wygrywamy swoje ostatnie spotkania - może nie w sposób komfortowy, ale najważniejsze są trzy punkty. Zrobienie tego zawsze jest pozytywne. Teraz spotykamy się z zespołami, które wciąż o coś walczą - Swansea chce uniknąć spadku, podobnie będzie z Huddersfield - mówi Fabregas.

Dla Cesca gol zdobyty w meczu ze Swansea był 50 bramką w Premier League.

Minęło sporo czasu od mojej ostatniej bramki, od jakiegoś czasu na nią czekałem. Trwało to dłużej niż się spodziewałem, ale gra na tej pozycji jest trudniejsza w strzelaniu bramek. W ustawieniu z trzema pomocnikami mam nieco więcej możliwości aby podejść do przodu.