aktualności
Giroud: Kibice Chelsea od razu mnie wspierali
Olivier Giroud założył niebieską koszulkę po raz pierwszy dopiero w styczniu, ale jak przyznaje, czuje duże wsparcie kibiców mimo swojej historii w Arsenalu. Jak twierdzi, to kwestia tego, aby dać z siebie 100% w każdym, nawet przegranym meczu.
Kiedy po raz pierwszy wyszedłem na mecz jako gracz Chelsea, usłyszałem z trybun gromkie 'oooooo'. Nie byłem pewien, czy kibice krzyczą 'Giroud' czy 'booooo' - żartuje Francuz.
Przypomniałem sobie Ruuda van Nistelrooya, kibice krzyczeli do niego 'Ruuud', więc zdałem sobie sprawę, że tym razem także chodzi o moje nazwisko. To było miłe, czułem, że fani Chelsea od początku mnie wspierają. Oni wiedzą, że chcę dać z siebie wszystko, całe 100% dla zespołu. Ta pewność jest dla nich bardzo ważna - mówi Giroud.
Sam napastnik znany jest - także z Arsenalu - ze swoich nietypowych wykończeń akcji.
Po prostu staram się włożyć całą swoją technikę w ostatnie uderzenie. Wszystko zależy od tego, skąd nadlatuje piłka i jak mogę zmienić jej kierunek na bramkę. Trzeba mieć dobry balans, technikę i wyczucie czasu. Tak było z moją bramką w półfinale Anglii. Napastnik zawsze musi być gotowy do zrobienia czegoś wyjątkowego w każdej chwili i to właśnie próbuję wcielić w życie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
MrKrzysiek9715.05.2018 09:06
Musimy kupić napastnika.
lysy8315.05.2018 06:30
Licze ze w nastepnym okienku kupimy konkretnego snajpera