aktualności
MŚ: Belgia pokonuje Brazylię
Czerwone Diabły pokonały w 1/4 finału rosyjskiego mundialu 2:1 Brazylię i zagra we wtorek z Francją w półfinale turnieju. Pełen mecz rozegrali Eden Hazard i Thibaut Courtois, Willian został zmieniony po pierwszej połowie, zaś Michy Batshuayi obserwował mecz z poziomu ławki rezerwowych.
Już w drugiej minucie Kevin De Bruyne chciał sprawdzić umiejętności Alissona Beckera, ale próba zawodnika Manchesteru City była niecelna. Z kolei w ósmej minucie bliski zdobycia bramki był Thiggo Silva, ale Belgom dopisało mnóstwo szczęścia i wynik się nie zmienił.
Pierwszy gol w meczu padł w 14. minucie. Po dośrodkowaniu z boku boiska Nacera Chadliego piłka trafiła w głowę Fernandinho, który niefortunnie skierował futbolówkę do własnej bramki. Tym samym szał radości miał miejsce na ławce rezerwowych Belgów.
Mimo utraty gola Brazylijczycy nie przyjęli postawy załamanych i natychmiast ruszyli do odrabiania strat. Swoje szanse na doprowadzenie do wyrównania mieli Willian, Philippe Coutinho, czy Marcelo. Jednak żadnemu z wymienionych nie udało się pokonać golkipera rywali.
W 32. minucie go głosu doszedł ponownie De Bruyne. O ile przy swojej pierwszej próbie 27-latek się nie popisał, to przy uderzeniu sprzed pola karnego pokazał swoje nieprzeciętne umiejętności, wyprowadzając Belgów na dwubramkowe prowadzenie.
Po zmianie stron ekipa Tite robiła, co w jej mocy, aby wrócić do gry. Najpierw w 53. minucie ładną akcją popisał się Neymar, który poradził sobie z dwoma rywalami, po czym upadł na murawę, chcąc być może wymusić rzut karny. Sędzia zawodów nie dał się jednak nabrać.
O ile w przypadku napastnika Paris Saint-Germain sędzia podjął słuszną decyzję, to w kolejnej akcji w polu karnym Belgów, gdy na murawę padł Gabriel Jesus mieliśmy do czynienia z kontrowersją. Wydawało się, że w tym przypadku przedstawiciele pięciokrotnych mistrzów świata powinni otrzymać rzut karny, ale rozjemca zawodów był innego zdania.
Nie mająca czego bronić Brazylia kontaktowe trafienie zaliczyła dopiero w 76. minucie, gdy piłkę do siatki rywali skierował wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Renato Augusto. To jednak było wszystko na co było stać Canarinhos, którzy ostatecznie przegrali z Belgami 1:2 i to Czerwone Diabły zmierzą się we wtorek z Francją w półfinale turnieju.
Brazylia - Belgia 1:2 (0:2)
0:1 Fernandinho 14' (sam.)
0:2 De Bruyne 32'
1:2 Renato Augusto 76'
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8307.07.2018 15:56
Brawo puchar zostaje w Europie tak ma byc
MrKrzysiek9707.07.2018 07:53
Zobaczymy kto będzie w finale.
mgrKante07.07.2018 02:39
Edzio zostaje, Perez niech ogarnia kase na Courtoisa bo po tak dobrym mundialu cena powinna wzrosnąć.
Hazard199507.07.2018 01:24
200 za edzia
nineteen06.07.2018 22:45
Perez już pewnie ogarnia Hazarda :/
Rico8806.07.2018 22:23
Courtois polany w gacie po końcowym gwizdku. Już mu zaświtał Real
Eden klasa, szkoda że też go pożegnamy w tym oknie.