Giroud: Szkoda Courtois, ale dobrze że zostaje Hazard

Olivier Giroud ma mieszane uczucia na temat okna transferowego Chelsea, w którym najawdopodobniej  Thibaut Courtois przeniesie się do Realu Madryt. Z drugiej strony podobnej pokusie oparł się Eden Hazard.

Nic nie wiem o Thibaucie, nie widzieliśmy go na treningach. Jeśli odejdzie, będzie to smutna wiadomość, ponieważ to świetny bramkarz. Eden? Chcemy zatrzymać go w Chelsea, to wspaniałe uczucie grać z piłkarzem takiego rodzaju.

Eden i ja pisaliśmy do siebie po Mistrzostwach Świata, pogratulował mi i N'Golo Kante mistrzostwa. Po półfinale wolałem go nie drażnić. Rozegrał bardzo dobry mundial, to wyjątkowy zawodnik - mówi Giroud.

Mój kontrakt? Wciąż mam roczną umowę z Chelsea, może przedłużę ją o kolejny rok. Porozmawiam o tym z klubem we właściwym czasie, nie ma pośpiechu, po prostu muszę dobrze się przygotować i być gotowym do gry dla zespołu, w tej chwili to jest najważniejsze.

Czuję się tu szczęśliwy. Trafiłem tu kilka miesięcy temu i właściwie dopiero teraz dobrze się aklimatyzuję.  Myślę, że mieliśmy dobry koniec sezonu, nawet jeśli nie zakończyliśmy rozgrywek w pierwszej czwórce. Mam nadzieję, że ten sezon będzie lepszy, nie mogę się doczekać pierwszego meczu.

Giroud dopiero w poniedziałek wrócił do treningów z zespołem.

To były krótkie wakacje, ale już przed Mistrzostwami Świata wiedziałem, że będę miał tylko trzy tygodnie wolnego. Starałem się jak najwięcej czasu spędzić z rodziną i przyjaciółmi. Wróciłem w poniedziałek i nie spodziewałem się występu z Lyonem.

Sięgnięcie po mistrzostwo świata? Nie lubię się chwalić, jestem raczej skromny, choć N'Golo jest jeszcze skromniejszy. Wszyscy mi tu gratulowali i postawili replikę pucharu na mojej szafce. Na pewno ja i N'Golo  będziemy z tego dumni do końca życia.