aktualności
Gol Giroud i zwycięstwo na Białorusi
Bramka Oliviera Giroud przesądziła o zwycięstwie Chelsea w Borysowie nad Bate w ramach Ligi Europy. Choć gospodarze praktycznie nie istnieli na boisku, to mimo to obili dwukrotnie słupki bramki Kepy. Trzy oczka przesunęły The Blues na próg awansu z fazy grupowej tego turnieju.
Drużyna Maurizio Sarriego idzie w rozgrywkach pucharowych jak burza, bo po czterech kolejkach ma na koncie komplet dwunastu punktów.
Jedyny gol na Białorusi padł w 52. minucie gry. Wówczas do siatki głową trafił Olivier Giroud, który wykończył dośrodkowanie Emersona.
Nie wiadomo jak potoczyłby się ten mecz gdyby skuteczniejsi byli gospodarze. Mogli oni wyjść w pierwszym kwadransie na prowadzenie, ale Dmitrij Baga trafił z dystansu tylko w słupek.
Po zmianie stron, w 61. minucie swoją szansę miał też Alexej Rios. Doszedł niepilnowany do piłki w polu karnym, ale koszmarnie spudłował, posyłając ją nad poprzeczką.
BATE Borysów - Chelsea FC 0:1 (0:0)
0:1 Giroud 52'
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8309.11.2018 08:21
Tak jak posalem w tamtym sezonie Christiansen jest za slaby za sztywny zawodnik Zouma juz lepszy w obronie wypozyczenie do sredniego zespolu gra fatalna wymeczy ledwo ledwo wynik szkoda tylko Calluma ze malo gra gosc ma wielki potencjal pokazal to w meczach przedsezonowych szkoda ze Sarri go nie widzi powinien spokojnie byc zmiennikiem skrzydlowych a w slabych meczach jak wczoraj grac od poczatku
MrKrzysiek9708.11.2018 21:42
Najważniejsze że wygraliśmy.
CFCF08.11.2018 20:49
Nasza linia obrony w tym meczu zagrała poniżej wszelkiej krytyki. Cahill, Christensen, Zappacosta i Emerson nie mają prawa grać w lidze jeśli nasza podstawowa czwórka jest zdrowa. Emerson jako jedyny ma jakiś plus za asystę, o reszcie wolę nic nie mówić. Całe szczęście, że udało się wygrać, bo zagraliśmy chyba najgorszy mecz w sezonie jak do tej pory, wliczając w to mecze "drugiej jedenastki".