aktualności
Dominacja nad Evertonem bez zwycięstwa
Tylko bezbramkowym remisem zakończył się na Stamford Bridge mecz pomiędzy Chelsea a Evertonem. Kibice miel okazję cieszyć się przez kilka sekund z gola Alvaro Moraty, został on jednak szybko 'skasowany' przez arbitra, który słusznie wskazał na pozycję spaloną Hiszpana.
Na pierwszą wartą odnotowania sytuację trzeba było poczekać niespełna kwadrans - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafiła na przedpole pod nogi Bernarda, którego silne uderzenie minęło bramkę Kepy w odległości metra.
Po drugiej stronie boiska, największe zagrożenie stwarzał Marcos Alonso - Hiszpan najpierw minimalnie pomylił się uderzając bezpośrednio z rzutu wolnego, a cztery minuty przed przerwą, po centrze ze stałego fragmentu gry, Alonso huknął z woleja, ale kapitalną interwencję odnotował Pickford.
Tuż po przerwie londyńczycy byli bardzo bliscy objęcia prowadzenia - po dośrodkowaniu Hazarda z lewej flanki, strzał Moraty z sześciu metrów kapitalnie odbił Pickford. W 56. minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Sigurdsson, ale próbę Islandczyka na rzut rożny odbił Kepa.
Cztery minuty później, gorąco zrobiło się pod bramką Evertonu - Hazard popisał się kapitalnym, prostopadłym podaniem do Williana, a Brazylijczyk oddał płaski strzał w kierunku dalszego słupka, ale futbolówka minęła słupek w nieznacznej odległości.
W 61. minucie, formę Pickforda uderzeniem zza pola karnego sprawdził jeszcze Hazard.
Z minuty na minutę gospodarze byli coraz bliżsi objęcia prowadzenia - w 65. minucie kolejny raz świetnym strzałem popisał się Alonso, ale tym razem Hiszpan ostemplował tylko słupek.
Siedem minut później futbolówkę do siatki posłał Morata, ale arbiter słusznie nie uznał gola z powodu spalonego.
Po przerwie reprezentacyjnej podopiecznych Maurizio Sarriego czekają ciężkie derby Londynu z Tottenhamem, natomiast Everton o ligowe punkty powalczy z Cardiff.
Chelsea FC - Everton FC 0:0
Reklama:
Oceń tego newsa:
frank199013.11.2018 03:39
ZgadnijcieKto Costa leciał na hajsy z Chin już w zimie. Wtedy conte się wkurzył i była spina. Od tego się zaczęło a później niby zgoda z założeniem że wypieprza po sezonie. Paraduje w koszulce altetico na imprezę, nie wraca na zgrupowanie. Nie dziwię się że go wywalił. Zrobił bym na jego miejscu to samo. Dyscyplina w zespole musi być
lysy8312.11.2018 21:37
Sarri musi zaczac oszdzedzac graczy bo bedzie to samo jak za Conte i snajpera kupic zima to konieczne
ZgadnijcieKto12.11.2018 13:04
frank1990 Costa nie zmienił klubu po lepszej ofercie, tylko przez widzimisię Conte. Gdyby nie Conte, Costa pewnie dalej by dla nas grał.
frank199012.11.2018 11:46
Kejen9. Costa był killerem to fakt ale z głową miał coś nie tak. Chodzi też o pilkarza oddanego klubowi a nie takiego co zmieni barwy zaraz po lepszej ofercie. Wiem że moje życzenia są na granicy marzeń bo dziś nie ma już piłkarzy jak lamoard Terry Raul buffon czy totti. Dziś piłka żądza pieniądze. Zanika honor i oddanie klubowi.
MikeLeon11.11.2018 20:00
Pickford to jest genialny bramkarz. Po stronie Evertonu właśnie ten znakomity goalkeeper najlepszym zawodnikiem spotkania a u nas Rudiger. Niestety to spotkanie uświadomiło mi a raczej potwierdziło to że o mistrzu na ten sezon można zapomnieć. Trzeba pochwalić Everton za świetnie zorganizowaną defensywe i jeszcze raz kunszt Pickforda
Kejen911.11.2018 18:37
@frank1990 Costa był zły?
MrKrzysiek9711.11.2018 17:38
Szkoda że nie wygraliśmy.
frank199011.11.2018 17:31
Ten mecz pokazał że nie mamy napastnika na poziomie tych rozgrywek. Potrzebny nam killer a nie taki morata co się tylko kładzie na murawę albo mordę piluje zamiast grać. Kiedy w końcu przyjdzie godny następca Drogby??
CFCF11.11.2018 17:18
Pozdrawiam mędrców, którzy się tak cieszyli, że Hazard jechał na drugi koniec świata i miał w nogach godzinę niepotrzebnej gry. Na Paoki i Vidy najlepiej pierwszym składem wyjdźmy, a co tam.
Matii197811.11.2018 17:13
Dobry mecz ale Everton zaden klub jak zwykle 2 polowa Autosan i Hu....