aktualności
Carabao Cup: to już finał!
Już w niedzielę piłkarze Pepa Guardioli mogą rozpocząć kompletowanie wciąż możliwej do osiągnięcia poczwórnej korony – Manchester City, w finale Pucharu Ligi rozgrywanym na Wembley zmierzy się z Chelsea, która została dotkliwie poturbowana przez Obywateli w niedawnym ligowym starciu.
Obywatele bronią tytułu zdobytego przed rokiem, kiedy to City w finale ograło inny londyński zespół, Arsenal.
Finałowy mecz Pucharu Ligi dla podopiecznych Maurizio Sarriego będzie czwartym z rzędu spotkaniem w ramach rozgrywek pucharowych. W ostatnich tygodniach, The Blues rywalizowali bowiem w Lidze Europy i Pucharze Anglii.
Wygrany dwumecz ze szwedzkim Malmo (zwycięstwa 2:1 na wyjeździe i 3:0 u siebie), rozdzieliło pożegnanie z FA Cup po porażce z Manchesterem United na Stamford Bridge.
Po porażce z Newcastle na koniec stycznia, piłkarze z Etihad Stadium rozegrali pięć spotkań w lutym i wszystkie wygrali. Podopieczni trenera Guardioli rozpoczęli serię na krajowym podwórku od trzech ligowych zwycięstw (3:1 z Arsenalem, 2:0 z Evertonem, 6:0 z Chelsea) oraz wyeliminowania niżej notowanego Newport County z Pucharu Anglii. Przed kilkoma dniami, City, po szalonym spotkaniu, ograło na wyjeździe Schalke 3:2 w pierwszym meczu 1/8 finału Champions League.
The Blues z pewnością nie mogą powiedzieć o łatwej drodze do finału Pucharu Ligi – Chelsea najpierw pokonała Liverpool, później wyrzuciła za burtę Derby County i Bournemouth, a w półfinale po zaciętym dwumeczu, londyńczycy wyeliminowali Tottenham Hotspur.
Znacznie „przyjemniejszą” trasą na Wembley zmierzali podopieczni Pepa Guardioli – Obywatele najpierw ograli Oxford United, a następnie wyeliminowali dwa zespoły z Premier League (Fulham i Leicester). Ostatnią przeszkodą było trzecioligowe Burton, któremu City zaaplikowało w dwumeczu aż dziesięć goli.
W niedzielę na Wembley dojdzie do pojedynku numer 163 w historii rywalizacji pomiędzy ekipami z Londynu i Manchesteru – aktualnie lepszym bilansem mogą pochwalić się przedstawiciele niebieskiej części stolicy, którzy z wygranej cieszyli się 67-krotnie.
W pozostałych pojedynkach, 39 razy padł remis, a 56 meczów kończyło się triumfem City.
W trwającym sezonie zespoły te spotykały się już trzykrotnie, z czego raz dwa tygodnie temu. W sierpniu w starciu o Tarczę Wspólnoty górą okazało się City (2:0), ale w pierwszym ligowym meczu komplet punktów zgarnęła Chelsea (2:0).
Podopieczni Pepa Guardioli okrutnie zrewanżowali się jednak The Blues w lutym, demolując ekipę Maurizio Sarriego aż 6:0.
Maurizio Sarri w niedzielnym finale będzie mógł skorzystać praktycznie z wszystkich zawodników znajdujących się w kadrze The Blues - małe znaki zapytania pojawiają się jedynie w kontekście występów Kepy, Pedro i Davide Zappacosty.
Nieco więcej strat znajduje się po stronie Manchesteru City – od dłuższego czasu na liście kontuzjowanych znajdują się Claudio Bravo, Eliaquim Mangala, Benjamin Mendy i Gabriel Jesus, natomiast niepewni gry są John Stones i Fabian Delph.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8324.02.2019 12:36
Jestem ciekawy jak nasi zagraja jaka 11 wystawi sarri ale pewnie jego pupilki beda grali jak zawsze
Oscar8Legend24.02.2019 12:11
Zobaczymy jak to będzie.
MrKrzysiek9723.02.2019 22:16
Liczę na zwycięstwo ale niestety nie jesteśmy faworytami.
lopez23.02.2019 18:54
Popieram kolegę Rico88, wiara swoją drogą, ale realizm bierze górę, jak uda się wygrać to spoko, tylko kurde nie wiem jak mamy tego dokonać.
Rico8823.02.2019 18:43
Trudno być optymistą. Przy takiej grze padlinie wynik jutrzejszy wydaje się sprawą jasną.