aktualności
Wracamy do ligi: derby z Tottenhamem
W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu 28. kolejki Premier League Chelsea zmierzy się na własnym stadionie z Tottenhamem Hotspur. Stawką wciąż pozostaje miejsce w czołowej czwórce ligi.
Chelsea ostatnich tygodni na ligowych boiskach zdecydowanie nie może zaliczyć do udanych. Podopieczni Maurizio Sarriego przegrali bowiem trzy z ostatnich pięciu pojedynków w Premier League.
Ostatnia porażka była bardzo bolesna, bowiem The Blues zostali rozbici 0:6 w wyjazdowym meczu z Manchesterem City.
Obie drużyny zagrały ze sobą również w ostatni weekend, w finale Carabao Cup. Chelsea zaprezentowała się tym razem znacznie lepiej, nawiązując równorzędną walkę z mistrzami Anglii. Ostatecznie jednak trofeum, po rzutach karnych zdobyli rywale.
Tottenham który jeszcze niedawno mógł pochwalić się serią czterech kolejnych ligowych wygranych, w ostatni weekend sprawił duży zawód swoim kibicom przegrywając 1:2 na wyjeździe z Burnley.
Po tym spotkaniu drużyna Mauricio Pochettino traci sześć punktów do prowadzącego Liverpoolu i pięć do drugiego Manchesteru City.
W obecnym sezonie obie drużyny rywalizowały ze sobą już trzy razy. Ligowe spotkanie, które rozegrane zostało w listopadzie ubiegłego roku na Wembley zakończyło się wygraną Tottenhamu 3:1.
W styczniu obie jedenastki rozegrały dwumecz w ramach półfinału Carabao Cup. W pierwszym meczu Tottenham u siebie wygrał skromnie 1:0. W rewanżu Chelsea odrobiła jednak straty, najpierw wygrywając 2:1 w regulaminowym czasie gry, a następnie zwyciężając w konkursie "jedenastek".
Menedżer Chelsea Maurizio Sarri przed środowym spotkaniem ma do swojej dyspozycji wszystkich zawodników. Niewykluczone jednak, że w wyjściowej jedenastce zabraknie hiszpańskiego bramkarza Kepy Arrizabalagi. To konsekwencja sytuacji, która miała miejsce w końcówce niedzielnego finału Carabao Cup, kiedy Hiszpan nie chciał opuścić boisko mimo chęci dokonania zmiany przez włoskiego szkoleniowca.
Tottenham będzie musiał sobie poradzić przede wszystkim bez kontuzjowanego Dele Alliego. Z powodu urazu nie wystąpi również Vincent Janssen. Mało prawdopodobny jest także występ Erica Diera.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ruffnecky27.02.2019 20:15
Po 3 punkty koniecznie bo dzisiaj Mułki stracą punkty z Crystal!
Catenaccio27.02.2019 16:26
Wracając jeszcze do tego zamieszania z kiepem na bramce to szkoda że nie ma już Antonio Conte. Wyobraża ktoś sobie taki numer za panowania Conte ? Chłopak broniłby karne z połamanymi nogami jakby Antonio dostał go w swoje ręce. Jak z pięknym Spurs zagra Caballero to Sari ocali twarz
lysy8327.02.2019 15:29
Czas na to by zobaczyc jaka mamy forme odpowiedni rywal na to dzisiaj
Rico8827.02.2019 13:23
Wydaje mi sie, że po niezłej grze w Pucharze Ligi i całej tej szopce z Kepą, nasi dziś będą grillować drób z Wembley i wygramy. Ostatecznie "kurczaki" nic nie osiągną ponownie w lidze hehehe. Patałachy z Wembley. Odnośnie Chelsea, tak jak pisze, dziś sa pewne 3 punkty i zła passa sie odwróci.
lopez27.02.2019 12:25
Dzisiaj się w pewnym stopniu okaże, czy nasza postawa przeciwko City to zwiastun lepszej gry, czy może udało nam się zaskoczyć gorzej dysponowanego rywala. Tak czy inaczej liczę, że dzisiaj zobaczę na boisku Emersona i RLC, bo ta dwójka wniosła sporo świeżości do drużyny. Hudson z kolei mógłby złapać jakieś minuty, nie uważam, że musi grać od początku, byle po prostu dostawał regularnie szanse.
MrKrzysiek9727.02.2019 12:09
Liczę na zwycięstwo choć będzie ciężko.
orzeuCFC27.02.2019 10:25
Noo, Tottenham na pewno dziękuję Bogu że mają takiego kibica jak Ty, jesteś prze wybitnym taktykiem, trzeba przyznać.
ML927.02.2019 00:40
Obyś się nie mylił. Spurs to prawdziwa drużyna z krwi i kości godna mojego kibicowania a nie zbieranina przepłaconych partaczy. Kepa wyjaśnił jak działa ten gówniany klub. Kończ waść
orzeuCFC26.02.2019 19:12
Powoli przestaje wierzyć w The Blues, tak więc myślę że będzie 2:0 dla Tottenhamu, ale obym się mylil