aktualności
Loftus-Cheek: To nie był nasz najlepszy mecz
Trzy punkty, jakie Chelsea wyszarpała w Cardiff były dużą zasługą Loftusa-Cheeka, który na boisku pojawił się z ławki rezerwowych. Gol zdobyty po uderzeniu głową po dośrodkowaniu Williana pozwolił The Blues zakończyć spotkanie wygraną.
Trener kazał mi powiedzieć Barkleyowi, aby zszedł głębiej a ja miałem wejść do środka tak jak mogę. Miałem przeczucie, że jeszcze dostaniemy szansę na gola. Powiedziałem sobie, że muszę znajdować się w polu karnym, aby wykorzystać ewentualną piłkę.
Przy tym dośrodkowaniu skupiłem się właśnie na piłce próbując ją zaatakować. Było tam trochę przepychanek, ale udało mi się wejść przed obrońcę. Nie widziałem lotu samej piłki po moim uderzeniu, ale trafiła do siatki, więc wszystko było w porządku - wspomina wczorajszego gola Loftus-Cheek.
Pierwsza połowa tego meczu była kiepska w naszym wykonaniu. Nie wyglądało na to, że tworzymy sobie wiele szans na zdobycie gola. Kiedy pojawiliśmy się na murawie po przerwie, szybko straciliśmy bramkę, ale tym razem w końcówce odpowiedzieliśmy dwoma golami.
Zbyt późno objęliśmy kontrolę nad grą, ale mieliśmy posiadanie piłki i swoje szanse. Po wejściu Edena z ławki rozgrywaliśmy futbolówkę na połowie rywala. Cardiff broniło się bardzo dobrze, blokowało strzały, wygrywało górne piłki i pojedynki, więc było nam ciężko ale wiedzieliśmy, że tak będzie. Wygrana to wygrana i bierzemy trzy punkty które nam bardzo pomogą. Naszym celem jest czołowa czwórka.
Reklama:
Oceń tego newsa:
CFCF01.04.2019 18:15
Dlaczego jest tak, że najbardziej tłumaczy się ten co akurat był jednym z najlepszych na boisku, o ile nie najlepszym?
lysy8301.04.2019 14:36
Ruben musi grac w podstawowym