aktualności
Christensen: Dobrze że gram choć w meczach pucharowych
Andreas Christensen kończy dziś 23 lata. Urodziny spędził na pokładzie samolotu lecącego do Pragi a sam wieczór na konferencji prasowej przed meczem ze Slavią.
Dla mnie osobiście mecze pucharowe i Liga Europy w tym sezonie są bardzo ważne. Oczywiście chcę zagrać w każdym meczu, brak minut gry mocno mnie frustrował, ale spotkania pucharowe bardzo mi pomogły.
Jestem w tym klubie sześć, prawie siedem lat i zawsze uważałem się za produkt Chelsea. Teraz w zespole jest więcej chłopaków z Akademii, jak Ruben i Callum. Wciąż postrzegam siebie jako piłkarza Chelsea i mam nadzieję, że będę tak dalej. Nadal mam długi kontrakt z klubem i wciąż jestem dumny z tego, że jestem zawodnikiem Chelsea - mówi Christensen.
Kiedy nie grasz, stajesz się zazdrosny, siedzisz na ławce rezerwowych i obserwujesz grę innych. Wszyscy jesteśmy głodni swoich minut. Każdy na nie codziennie pracuje. Wciąż jesteśmy młodzi, wiemy o tym, ale chcemy grać. Rywalizacja o miejsce zawsze jest zdrowa, wzajemnie się popychamy do przodu, choć oczywiście kiedy grasz mniej od swoich konkurentów to nie jest najfajniej. W tym sezonie mogłem pokazać się choć w meczach pucharowych.
W tej chwili nie traktujemy priorytetowo ani Premier League ani Ligi Europejskiej. Wiemy, jakie wyniki osiągnęła Slavia w tym turnieju. oglądając wideo z ich meczów zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka nas tu trudne spotkanie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Midnite11.04.2019 17:37
Sarri przekonał się do Rubena i Hodsona, więc czemu nie miałby się przekonać do Andreasa? To co daje Luizowi przewagę nad Duńczykiem to dokładne podania do przodu i chyba tyle. Myślę, że już niedługo na stałe zagości w pierwszym składzie.
lysy8311.04.2019 10:04
Powinien wiecej grac mlody jest ale za Sarriego pewnie nie pogra
miniol1111.04.2019 08:36
Eh andreas gdyby nie ten mecz z Barca na stamford to noży byłbyś teraz w pierwszym składzie