aktualności
Wygrana w sparingu z Barceloną
Na pożegnanie ze zgrupowaniem w Japonii Chelsea wygrała sparingowy mecz z Barceloną 2:1. Bramki strzelali Abraham i Barkley a honorowego gola dla Bracelony zdobył w końcówce spotkania Rakitić.
Barcelona przystąpiła do spotkania bez m.in. Leo Messiego, Luisa Suareza i Arthura, którzy są jeszcze na wakacjach, z kolei Chelsea grała bez kontuzjowanych Kante, Loftusa-Cheeka, Hudsona-Odoi i Rudigera.
Obydwa zespoły od pierwszej minuty postawiły na nowe nabytki - w niebieskich barwach zagrał Pulisić, zaś w ekipie Katalonii Griezmann.
Pulisić pokazał się 2 23. minucie: po jego akcji i strzale Tammy Abraham miał świetną sytuację podbramkową. Anglik powinien dobić piłkę do siatki po interwencji Marca-Andre ter Stegena, ale spudłował z kilku metrów.
W 34. minucie Tammy zrehabilitował się za pierwszą akcję i dał prowadzenie Chelsea: Sergio Busquets kopnął piłkę w nogę nadbiegającego Jorginho, który uruchomił Abrahama. Anglik poradził sobie w sytuacji sam na sam z ter Stegenem i ustalił wynik pierwszej połowy.
Po przerwie naciskała Barcelona, ale Chelsea potrafiła przetrwać trudny okres i podwoiła przewagę. W 81. minucie Ross Barkley strzelił na 2:0 po podaniu Marcosa Alonso. Anglik przymierzył sprytnie zza pola karnego, korzystając z bierności przeciwników.
Wynik na 1:2 ustalił Ivan Rakitić uderzeniem zza pola karnego w doliczonym czasie gry.
składy:
Barcelona:
Marc-Andre ter Stegen (46' Neto) - Sergi Roberto (46' Carles Alena), Gerard Pique (46' Jean-Clair Todibo), Samuel Umtiti (46' Clement Lenglet), Jordi Alba (46' Guillem Jaime) - Oriol Busquets (46' Nelson Semedo), Sergio Busquets (46' Ivan Rakitić), Ricard Puig (46' Frenkie De Jong) - Ousmane Dembele (46' Carles Perez), Antoine Griezmann (46' Rafinha), Alex Collado (46' Malcom)
Chelsea:
Kepa Arrizabalaga - Cesar Azpilicueta (70' Davide Zappacosta), Andreas Christensen (46' Fikayo Tomori), David Luiz (46' Kurt Zouma), Emerson Palmieri (46' Marcos Alonso) - Mateo Kovacić (70' Tiemoue Bakayoko), Jorginho (70' Danny Drinkwater) - Pedro Rodriguez (70' Michy Batshuayi), Mason Mount (60' Ross Barkley), Christian Pulisić (60' Oliver Giroud) - Tammy Abraham (60' Kenedy)
Najbardziej aktywny z tria nowych był Pulisić. W 23. minucie po jego akcji i strzale Tammy Abraham miał świetną sytuację podbramkową. Anglik powinien dobić piłkę do siatki po interwencji Marca-Andre ter Stegena, ale spektakularnie spudłował z kilku metrów. Na szczęście dla siebie napastnik zdążył zrehabilitować się przed końcem pierwszej połowy.
Czytaj także: Wysoka porażka zespołu Bartłomieja Drągowskiego i Szymona Żurkowskiego
W 34. minucie Tammy Abraham dał prowadzenie 1:0 Chelsea. Nie byłoby gola stołecznego zespołu, gdyby nie beznadziejne zachowanie Sergio Busquetsa. Kapitan Barcelony był blisko własnego pola karnego i kopnął piłkę w nogę nadbiegającego Jorginho, który natychmiast uruchomił Abrahama. Anglik poradził sobie w sytuacji sam na sam z ter Stegenem i jak się niewiele później okazało, ustalił wynik pierwszej połowy.
ZOBACZ WIDEO: Borussia Dortmund lepsza od Liverpoolu. Pięć goli w ciekawym sparingu
FC Barcelona rozgrywała w Saitamie pierwszy mecz w okresie przygotowań. Nie była przed przerwą równie groźna jak przeciwnik. Podrywali się Antoine Griezmann i Ousmane Dembele, ale nie zorganizowali trudnego egzaminu Kepie Arrizabaladze. Bask musiał poważnie popracować dopiero po powrocie z szatni. Zmiennicy Barcelony byli bardziej żywotni i konkretni.
FC Barcelona szukała sposobu na wyrównanie. Zmiennicy z Carlesem Perezem na czele grali ofensywnie. Dublerzy wprowadzani spokojniej przez Franka Lamparda obniżyli jakość gry The Blues, ale z czasem zaczęli ponownie się odgryzać. Chelsea potrafiła przetrwać najtrudniejszy dla siebie okres sparingu i podwoić przewagę. W 81. minucie Ross Barkley strzelił na 2:0 po podaniu Marcosa Alonso. Anglik przymierzył sprytnie zza pola karnego, korzystając z bierności przeciwników. Wynik na 1:2 ustalił Ivan Rakitić uderzeniem zza pola karnego w doliczonym czasie. Podawał Malcom.
W Japonii nie zagrali między innymi Lionel Messi, Philippe Coutinho, Luis Suarez i Willian, którzy odpoczywają po Copa America.
Reklama:
Oceń tego newsa:
warlock6924.07.2019 09:16
A nie lepszy byłby tytuł posta: Chelsea wygrywa Rakuten Cup? Hehe. Tak serio to nie rozumie dlaczego niektorzy sie nie ciesza.
1. Zawsze fajnie dowalic farsie
2.Ktos pisze ze to rezerwy a ja na to my tez gralismy bez 5 zawodnikow
3.nasza gra wyglada naprawde niezle
4.Cieszmy sie kazdym dobrym wynikiem naszej druzyny
PS. Za kilka lat nikt nie bedzie pamietał ze w tym meczu nie zagrali messi i suarez
lysy8324.07.2019 08:34
To tylko sparing a gralismy z rezerwami farselony
millwall8923.07.2019 17:15
Wynik miód na moje serce! Nawet jeżeli jest to wygrana w sparingu
Tak trzymać Panowie!
orzeuCFC23.07.2019 15:52
Kurde, mam zaje*iste przeczucie że Lampard może zrobić z Chelsea na prawdę silną drużynę nawet bez wzmocnień, a jak zakaz transferowy minie, i dokonamy kilka dobrych zakupów przy okazji pozbywając się szrotu, to dawna silna Chelsea wróci, a to za sprawą trenera który na prawdę ma niebieską krew i kocha ten klub
Rob8s23.07.2019 15:35
NotariuszekSpermiuszek
Pierwszy skład? Nie było Williana, Hudsona, Rudigera, Loftusa i Kante. Dobry mecz Chelsea. Może być tylko lepiej
NotariuszekSpermiuszek23.07.2019 15:07
Pierwszy garniak Chelsea wygrywa z drugim garniakiem farsalony.Ale i tak wygrana z tymi śmieciarzami zawsze cieszy .Kenedy dziś niestety najsłabszy na boisku