aktualności
Mount: Ciężko pracowaliśmy na tę godzinę
Mason Mount może dziś zadebiutować w mecz z Premier League i to nie przeciwko byle jakiemu rywalowi - jest nim Manchester United z którym piłkarz ma wiele wspomnień.
W 2008 roku jako 9-latek Mount wybrał się z ojcem na Old Trafford aby obejrzeć starcie United z Portsmouth, któremu kibicował...
Wtedy byłem po raz pierwszy na Old Trafford i mam z dego dnia dobre i złe wspomnienia. Pojechałem tam jako fan Portsmouth a mój zespół przegrał. Z drugiej strony widziałem fantastyczny rzut wolny jaki wykonał Cristiano Ronaldo i była to jedna z najlepszych bramek jaką widziałem na żywo. Świetnie było oglądać takiego zawodnika, jednego z najlepszych na świecie - to zawsze rozpala wyobraźnię małego chłopca.
W kolejnych dniach trenowałem takie rzuty wolne starając się odtworzyć ten lot piłki. Byłem mały, więc nie mogłem kopnąć jej zbyt daleko, ale chciałem dodać to do swojej gry. Takie zdarzenie motywuje cię do ćwiczeń - wspomina zawodnik.
Mount wrócił na Old Trafford w ubiegłym sezonie jako piłkarz grający w ramach wypożyczenia dla Derby County. Jego zespół pokazał elektryzujący występ w którym gospodarze nie zdołali pokonać słabszych rywali - ostatecznie o losach meczu zadecydowały karne w których lepsze okazało się Derby.
Mam z tamtego dnia kilka niewiarygodnych wspomnień. To był wczesny etap sezonu, pojechaliśmy tam jako słabszy zespół ale czułem się, jakbyśmy mieli więcej swobody i mniej presji. Graliśmy bardzo dobrze i powinniśmy wygrać, ale Manchester wyrównał w końcówce meczu. Musieliśmy wykazać się charakterem w rzutach karnych, ale pokazaliśmy naszą jakość i to był naprawdę mecz, który zapoczątkował nasze dobre wyniki w pucharze i lidze.
Moja jedenastka? Nie odczuwałem presji ani nie patrzyłem na trybuny, po prostu pokonałem bramkarza. Wiedziałem, gdzie chcę umieścić piłkę, posłałem ją w górny róg a ona trafiła do siatki.
Ten tydzień będzie dla nas szalony, ale dla mnie stanowić będzie dobre wprowadzenie w Premier League i Superpuchar - zagramy z dwoma wielkimi zespołami z którymi będziemy konkurować w lidze. To bardzo ekscytujące - mogę grać dla mojego klubu, wszyscy ciężko pracowaliśmy, żeby wygrać te pierwsze spotkania.
Ostatnie cztery-pięć tygodni było ciężką harówką na to, aby dotrzeć do tego momentu i zacząć go mocnym uderzeniem. Podczas szkoleń zbliżyliśmy się do siebie jako zespół, jesteśmy gotowi i mam nadzieję, że będziemy mogli cieszyć się ze zwycięstwa - dodał pomocnik.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8313.08.2019 03:50
Mount swietny grajek