aktualności
Szewczenko nadal na aucie?
Pilotowany przez Romana Abramovicha transfer do Chelsea wyraźnie zahamował karierę Szewy. Zdobywca Złotej Piłki z 2004 roku nie przebił się do pierwszego składu kiedy drużynę prowadził Jose Mourinho, sytuacja nie zmieniła się za Avrama Granta, a teraz wszystko wskazuje na to, że i Scolari nie widzi w Szewczence geniuszu, którym Ukrainiec wykazywał się jeszcze w barwach AC Milanu.
Sytuacji Ukraińca nie poprawił wczorajszy mecz z Lokomotivem Moskwa. Andrij zmienił w 75. minucie Nicolasa Anelkę, ale w serii rzutów karnych spudłował w decydującym momencie, przez co Chelsea musiała uznać wyższość moskiewskiego Lokomotivu.
Londyńczycy w niedzielę zagrają mecz o 3. miejsce turnieju z dawnym klubem Szewczenki, AC Milanem, ale nic nie wskazuje na to, by bohater kibiców z San Siro miał odegrać poważną rolę w tym spotkaniu.
Sam Scolari daje odczuć, że w jego wyobrażeniu drużyny The Blues Andrij ustępuje w hierarchii nawet młodemu Franco Di Santo.
Reklama:
Oceń tego newsa:
fufinho03.08.2008 20:07
szewa byl najlepszy jest najslabszy!szkoda tak pisac o takim zawodniku ale to niestety prawda
essien503.08.2008 15:05
Laura fkużasz mnie
Nawrot03.08.2008 11:30
ty Laura jak bys byla w zadzadzie Cheslea to by biegal iw Sandalach w rozowych SLipkach w ostatniej lidze ;)
Nieznany03.08.2008 07:47
a ja nie!dopiero w 2 połowie
flamzol02.08.2008 21:36
ja dałbym mu zagrać kolejny mecz od pierwszych minut....