aktualności
Porażka z United, nawet VAR przeciwko CFC
Chelsea po raz kolejny w tym sezonie przegrywa z Manchesterem United... Przeciwko gospodarzom ze Stamford Bridge był nawet VAR który anulował dwie bramki gospodarzy - Kurta Zoumy i Oliviera Giroud a Frank Lampard po raz kolejny nie miał okazji zaznać smaku wygranej z Czerwonymi Diabłami które po raz pierwszy od 8 lat wywożą ze Stamford 3 punkty.
Wobec urazu w składzie zabrakło Tammy'ego Abrahama którego zastąpił - i zawiódł - Michy Batshuyai. Po 10 minutach z boiska zejść musiał N'Golo Kante, którego zastąpił Mason Mount. W jedenastce po ra drugi z rzędu zabrakło Kepy, bramki bronił Caballero.
Porażka sprawia, że tylko punkt straty do Chelsea ma Tottenham. Mecz obydwu drużyn już w najbliższy weekend, a stawką jest pierwsza czwórka.
Początek spotkania należał do podopiecznych Franka Lamparda, którzy w pierwszych dziesięciu minutach dwukrotnie zagrozi bramce rywali. Swoje okazje mieli James i Willian, ale piłka po ich strzałach mijała bramkę. K
ilkanaście minut późniejświetnej okazji nie zdołał również wykorzystać Batshuayi.
W końcówce pierwszej połowie inicjatywę przejęli piłkarze Manchesteru United. W 38. minucie po ładnej wymianie piłki z Fernandesem do sytuacji strzeleckiej doszedł Martial, ale uderzył obok bramki.
W doliczonym czasie gry Manchester United wyszedł na prowadzenie. Po świetnej akcji z lewej strony boiska i precyzyjnym dośrodkowaniu Wana-Bissaki, bramkarza Chelsea ładnym strzałem głową w trudnej sytuacji pokonał Martial.
Dziesięć minut po przerwie Chelsea powinna doprowadzić do wyrównania, ale uderzenie Pedro z siedmiu metrów zostało w ostatniej chwili zablokowane przez jednego z obrońców.
Kilka chwil później piłkę do bramki Czerwonych Diabłów po dośrodkowaniu rzutu rożnego, wpakował Kurt Zouma. Gol nie został jednak uznany, bowiem zdaniem sędziego wcześniej w polu karnym Cesar Azpilicueta faulował Williamsa.
W 64. minucie bliski zdobycia drugiego gola dla Manchesteru United był Bruno Fernandes, ale piłka po jego strzale z rzutu wolnego trafiła w słupek.
Trzy minuty później podopieczni Ole Gunnara Solskjaera cieszyli się z drugiego gola. Świetne dośrodkowanie Fernandesa z rzutu rożnego strzałem głową na gola zamienił Maguire.
W 78. minucie piłka po raz drugi w tym meczu wylądowała w bramce Manchesteru United i po raz drugi gol nie został uznany. Po interwencji VAR dopatrzono się pozycji spalonej strzelca Giroud.
W samej końcówce Chelsea miała jeszcze jedną okazję, ale piłka po strzale Mounta z rzutu wolnego trafiła w słupek.
W doliczonym czasie gry wynik spotkania na 3:0 mógł ustalić Ighalo, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Caballero po podaniu Fernandesa, ale przegrał ten pojedynek.
Chelsea FC - Manchester United 0:2 (0:1)
0:1 Martial 45+1'
0:2 Maguire 67'
Reklama:
Oceń tego newsa:
riddick20.02.2020 11:51
Nie ma się co czepiać młodych bo kolejne mecze zawalają nam ci bardziej doświadczeni zawodnicy i to oni nie dają odpowiedniej jakości. Willian zagrał kilka dobrych meczy na początku sezonu a od tamtej pory mecz w mecz najgorszy na boisku. Mam nadzieję, że w lecie wreszcie odejdzie. Nie ma mowy o karnym dla nas bo oczywiście symulował. Jedziemy dalej- Jorginho- chyba najbardziej przereklamowany piłkarz w tym klubie okrągłe zero dobrych piłek do przodu od naszego ,,króla" środka pola. Azpi- znowu zagrał dno, po Willianie najgorszy na boisku a do tego to najbardziej cip*waty kapitan jaki był w tym klubie od x lat.<br>
Kova zagrał całkiem nieźle, James również i dobra zmiana Girouda. Jedynym błędem Lamparda było wystawienie Batsa. Nie wiem co ten gość nadal robi w tym klubie przecież on jest beznadziejny, nie zrobił żadnego postępu odkąd tu przyszedł. Sędziowanie to temat na inną rozmowę. Naprawdę nie wiem jak pomimo wprowadzenia varu ten łysy śmieć mógł aż tak drukować wynik? Ten pajac Maguire powinien wylecieć z czerwoną kartką, a nieuznanie bramki Zoumy to jakiś kabaret. <br>
Nie zrobiliśmy żadnych transferów i teraz będzie tak- Bayern nas rozjedzie (sam Lewy strzeli ze 3 gole w dwumeczu) i nie ma szans żebyśmy się utrzymali w 4 na koniec sezonu.
lysy8319.02.2020 14:02
Odpowiedni wynik na nasz skald za slabi jestesmy i tyle nawet na LE to cienizne mamy
CFCF18.02.2020 21:34
@sparrow - oczywiście, że to nie wina Lamparda, a przynajmniej nie całkowicie. No, ale jeśli sądzisz, że tak dla zabawy wystawił wczoraj jednocześnie Williana i Pedro to już wypada tylko współczuć. Może jeszcze powiedz, że to przez Lamparda Kante doznał kontuzji na początku i że to przez Lamparda Christensen dostał z łokcia od rywala? A nie, czekaj, pewnie powiesz, że Lampard nienawidzi Pulisica i przez to ten drugi ma kontuzję! Caballero zagrał póki co dwa mecze w lidze, więc nie wiem jak można go porównywać do Kepy, który I TAK by nie obronił żadnego z tych strzałów i który OD SIERPNIA gra beznadziejnie.
sparrow18.02.2020 19:32
Jakim trzeba być „typem” zeby dalej tego wszystkiego bronić . CFCF...
Trzeci raz w tym sezonie Manchester nas gnoi i Ty dalej twierdzisz ze to nie wina Lamparda.. Wystawia patalachow jakich nie powinien wystawiać , ściągnął Kepe bo myślał ze w tym tkwi problem , to proszę Willy puszcza jeszcze bardziej okazalej , po prostu cyrk na kółkach
CFCF18.02.2020 15:35
Liczę, że był to ostatni mecz w tym klubie Pedro i Batshuayia. Mamy teraz efekty "pracy" naszego zarządu w styczniu, było im szkoda pieniędzy na kupno jakichś sensownych zawodników na głębię składu i widać jak "wiele" potrafi atak złożony z Pedro, Williana i Batshuayia... Lampardowi zarzucić można jedynie wystawienie tego ostatniego, bo w innych przypadkach nie miał w ogóle żadnych opcji na zmianę.
O "sędziowaniu" i VAR w tym meczu już wolę nic nie mówić. Decyzja o obrabowaniu nas z pierwszego gola to kryminał w najczystszej postaci, tak samo jak brak jakiejkolwiek kary dla Maguire'a za perfidne i umyślne kopnięcie Batshuayia.
wojo9018.02.2020 12:14
"Kilka chwil później piłkę do bramki Czerwonych Diabłów, po dośrodkowaniu rzutu rożnego, wpakował Azpiliceuta. Gol nie został jednak uznany, bowiem zdaniem sędziego Hiszpan faulował Williamsa."
Popraw to ten kto to pisal bo enada. Taki opis meczu to w radiu mozna przeczytac, byscie sie wysilili. W gwoli scisloscipilke wpakowal Zouma a nie Azpilicueta (jeszcze nadomiar zlego z bledem to napisaliscie). Azpi byl popchniety i lecac sam popchal kogo innego a sedzia dopatrzyl sie faulu Azpiego, a strzelal w tej akcji Zouma Jeezu
Koval8118.02.2020 11:14
@lololo margines błędu to tak idiotycznya idea, że powinien się skończyć kryminałem dla pomysłodawcy. Jest margines 10 cm - i jak ocenić, że ktoś jest 9,5cm na spalonym a nie 10,5cm? Takie same dylematy jak obecnie tylko dołożone "legalne" łamanie zasad.
Trzeba usprawniać technologię oraz ujednolicić i usztywnić przepisy.
mafo18.02.2020 11:10
A trzeba isc kibicowac liverpoolowi, szkoda czasu na tych amatorow
ChelseaFan2618.02.2020 10:42
Lampard zrobił co mógł, wystawił takich zawodników jakich miał do dyspozycji. Szkoda tylko że sędzia był przeciwko nam bo gdyby nie jego decyzje to mecz mógłby się potoczyć inaczej.
lololo18.02.2020 08:08
Mecz z tych które mogły zupełnie inaczej się ułożyć . Brak naszej skuteczności aż razi . Pisałem przy podaniu składu że ocenimy to po meczu i trzeba sobie powiedzieć że nie wyszło . Giroud powinien grać od początku chodź rozumiem Lamparda że Michy bardziej style przypomina Abrahama niż Francuz więc pewnie z tego powodu ta decyzje.
Co do Varu no to tu jest dużo żalu . Pierwsze czerwona kartka jak by była to naciągana , nasza pierwsza bramka mogła być uznana bo Azpi też otrzymał małe popchnięcie , druga bramka to nie błąd sędziego tylko przepisów . Wiele osób chce wprowadzić margines błędu przy spalonym na drużyny atakującej - JESTEM ZA .