aktualności
Van Aanholt: Chelsea zmusiła mnie do gry w Vitesse
Patrick van Aanholt przyznał, że nie zamierzał grać na wypożyczeniu w Vitesse, jednak zmusiła w 2012 roku go do tego Chelsea. Holender jako przyszywany klub wolał wybrać ligowego rywala, FC Twente. Ostatecznie pomocnik zagrał 83 mecze w partnerskim klubie londyńczyków.
Po zakończeniu wypożyczenia w Wigan miałem zgodę na grę w Twente, które było na szczycie ligi holenderskiej - trenerem tego zespołu był Steve McClaren, który widział mnie w swoim zespole - pomyślałem 'fajnie' i chciałem dla niego grać.
W tym czasie dyrektorem technicznym Chelsea był Michael Emenalo. Zadzwonił do mnie i powiedział, że muszę jechać do Vitesse. Powiedziałem: „Nie, nie chcę jechać do Vitesse; Chcę pojechać do FC Twente." Odpowiedział:„ Nie, musisz iść do Vitesse ”. Rozmawiałem z nim kilkukrotnie, nawet posunąłem się do tego, że musiałem na niego krzyczeć. Ostatecznie to zaakceptowałem to, ale kiedy tam trafiłem i tak nie miałem szansy na grę - wspomniał van Aanholt.
Reklama:
Oceń tego newsa:
MrKrzysztof9728.03.2020 18:57
Tam miał więcej szans na grę.
lopez27.03.2020 08:41
@DembaBzyk, rany boskie, Ty masz rację :O
hahahah
DembaBzyk27.03.2020 08:29
admin idiota pomylił van ginkela z van aanholtem XDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
adam126.03.2020 23:05
jaki 2012 przecież on jest w klubie od 2013 i to kupiliśmy go właśnie z Vitesse, a żadne wypożyczenie do nich nie miało miejsca. W Wigan też nigdy go nie było.
lopez26.03.2020 17:45
"pomyślałem 'fajnie' i chciałem dla niego grać był menedżerem i chciałem dla niego zagrać. Tak bardzo mnie chciał, więc pomyślałem" - czytanie tekstów przed wysłaniem to jednak podstawy podstaw ;)
A co do MvG to kontuzje go zniszczyły, w przeciwnym razie miałby szanse zaistnieć w Chelsea.
lysy8325.03.2020 22:24
Dobry grajek kontuzje go zniszczyly w PSV gral swietnie