aktualności
Sarri: Płakałem, odchodząc z Chelsea
Maurizio Sarri przyznał, że w początkach prowadzenia Chelsea miał problem w tym, aby przekonać do siebie piłkarzy The Blues, jednak z biegiem czasu obopólne relacje miały się znacznie poprawić.
Przez pierwsze sześć miesięcy miałem przeciwstawne relacje z ławką. Może nie byłem odpowiednio zrozumiany. To były często konfliktowe sytuacje, trwały 4-5 miesięcy. Jestem kimś, kto powie ci prosto w twarz że źle coś robisz, ale też mówię brawo kiedy robisz coś dobrze. Może bardziej skupiam się na złych rzeczach niż na dobrych i za to tam zapłaciłem na samym początku.
Pamiętam jednak, że kiedy odchodziłem po zdobyciu Ligi Europy płakałem a wielu graczy było smutnych. To dlatego, że w ostatnich miesiącach zbudowałem wspaniałą, osobistą relację ze wszystkimi - powiedział Maurizio Sarri.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8321.04.2020 10:37
Ty plakales a kibicie sie cieszyli
MrKrzysztof9718.04.2020 17:37
To już historia.
michenzo17.04.2020 21:20
Wygrał Lige Europy i teoretycznie tym tupnięciem zachował swój wizerunek! Nie mniej jednak ja też Płakałem kiedy ten nieudacznie nie poradził sobie z Fochami dzieciaka Kepy w meczu z City... Bo nie wielu jest ludzi w tym fachu którzy puścili by to płazem a w tym wypadku był jeden mecz pauzy dla Kepy i gra od nowa! Dla mnie ten Kepa już wtedy powinien polecieć z klubu!... A jeszcze bardziej zanosiłem się od płaczu jak Sarri sprowadzał zimą (naszczęście wyporzyczenie) tłuściocha Higuaina... Ta parówa z żółtymi zębami i zdecydowaną nadwagą noe wniosła do naszej ekipy przez te prawie pół roku NIC! Szkoda było patrzeć na Girka jak siedział a tłuścioch grał... Ale naszczęście w finale LE Sarri przejżał na oczy i Chwła mu za to bo Arsenal został zmieciony!
Oscar8Legend17.04.2020 19:32
Haha beksalala
Lukas17217.04.2020 18:46
Dobrze, ze odszedl