aktualności
'Fun Day' na Stamford Bridge
Zainteresowanie było tak duże, że oprócz planowanego wejścia na West Stand musiano kibicom udostępnić również inne trybuny rozłożone wokół murawy. Całość rozpoczęła się z opóźnieniem ze względu na wielkie kolejki przy wejściu do Stadionu.
Na murawę wychodzili kolejno poszczególni gracze Chelsea. Deco przywitał się z kibicami wymownym "Witaj Chelsea!" krzyukniętym do mikrofonu.
Pierwszą atrakcją były bramkarskie (!) pokazy Shaun Wright-Phillipsa, Johna Terry'ego i Ashleya Cole'a. Wiemy więc, kto zastąpi Petra Cecha między słupkami w wypadku nieprzewidzianych okoliczności :-).
Fani wrzawą powitali pojawienie się nowego trenera, Luiza Felipe Scolariego. Późniejsze minuty upłynęły pod kątem typowego treningu - trucht wokół boiska, ćwiczenia z piłką, kontrolne gierki.
Po jakimś czasie nastąpił "sparing" dwóch jedenastek na połówce boiska.Blisko zdobycia gola z przewrotki był Belletti, uderzał też Lampard, ale Cech nie dał się oszukać.
Ostatecznie jednak Belletti zdołał wbić bramkę czeskiemu goalkeeperowi. Kibice zobaczyli tez ładnego gola Claudio Pizarro po kombinacyjnej akcji z udziałem Wright-Phillipsa i Lamparda.
Oczywiście fani nie wypuścili swoich ulubieńców bez podpisywania setek notesów. Ostatnim punktem programu był konkurs rzutów karnych, w którym wzięły udział dzieci. Dwójka z nich pokonała Petra Cecha, stąd zapewne w swoich szkołach wylądują na ramionach swoich kolegów.
Taki trening przed własną publicznością doda nam mocy. Fajnie jest spotkać tych, którzy nas dopingują bliżej, mam nadzieję, ze wszyscy oni byli zadowoleni z tego dnia. Za tydzień gramy z Portsmouth, więc i nam trening okaże się przydatny - podsumował fetę Ashley Cole.
Reklama:
Oceń tego newsa:
KOMBI7 CFC11.08.2008 21:58
kurde ale chciał bym tam być
Nieznany11.08.2008 21:31
Mój brat miał okazję uczestniczyć w tym dniu.Podobno było imponująco.
Snack 17911.08.2008 21:18
"Wiemu" tto nie po Po polskiemu