aktualności
Mount: Mój gol zdjął z nas presję
Mecz z Wolves był już 37 spotkaniem rozegranym w tym sezonie przez Masona Mounta, który zdobył pięknego gola z rzutu wolnego. Zwycięstwo utorowało Chelsea drogę do występów w Lidze Mistrzów.
Wiedzieliśmy, że miejsce w czołowej czwórce da nam sam remis, ale chcieliśmy wygrać. Wiemy, jak dobrym zespołem są Wilki, potrafią cię skrzywdzić. Pierwsza bramka była kluczowa - do rzutu wolnego spotkanie było wyrównane, może byliśmy trochę nerwowi wiedząc, jak ważny jest to mecz. Rzut wolny nieco zmniejszył presję, jestem bardzo szczęśliwy, że go zdobyłem.
Przez cały sezon czekałem aby z rzutu wolnego strzelić bramkę, najwyższy czas, aby tak się stało. Drugi gol tuż przed przerwą pomógł nam wyjść na drugą część spotkania. Dużo pracujemy nad rzutami wolnymi - jeśli chcesz zdobywać gole ze stałych fragmentów, musisz ćwiczyć. Dzień przed meczem mieliśmy znów taką sesję, nie trafiłem ani razu. Miałem okropny dzień i powiedziałem Tammy'emu, że celność zachowam na jutro - mówi Mount.
Willian był na trybunach i trochę się ze siebie pośmialiśmy, ponieważ zawsze powtarzam mu: 'pozwól mi wziąć wykonać rzut wolny', a wiemy, jakie ma umiejętności przy stałych fragmentach. Teraz powiedziałem mu, że następnym razem to ja będę je wykonywał.
Na początku sezonu nikt nie przypuszczał, że awansujemy do pierwszej czwórki, ale w składzie który mamy, mieliśmy wystarczająco dobrych graczy, aby nadal wygrywać mecze. Były wzloty i upadki, ale pozostaliśmy silni. W ciągu ostatnich kilku tygodni były trzy zespoły, które były bardzo blisko czołowej czwórki.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8331.07.2020 16:08
Mount to kozak z mlodzikow
MrKrzysztof9731.07.2020 10:31
Pomogło nam to utrzymać wynik.
mgrSarri30.07.2020 07:02
Ma rację.