aktualności
Reprezentacje: Dwa gole Girouda i Kovacica
Francja pokonała Szwecję 4:2 i awansowała do finału Ligi Narodów. Dwie bramki dla Trójkolorowych strzelił Olivier Giroud. Dwa trafienia na swoje konto zapisał też Mateo Kovaccic, jednak jego Chorwacja przegrała z Portugalią 3:2.
W spotkaniu z Francją prowadzenie pierwsza objęła Szwecja. W 16 minucie wyrównał Giroud kiedy po dograniu Marcusa Thurama oddał strzał tuż przy słupku.
Gospodarze wyszli na prowadzenie jeszcze przed przerwą. W 36. minucie efektownego gola z woleja zdobył Benjamin Pavard.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Mistrzowie świata wciąż dominowali, a w 59. minucie podwyższyli wynik na 3:1. Po raz drugi do siatki trafił Giroud, tym razem strzałem głową wykańczając akcję po idealnym dośrodkowaniu Kyliana Mbappe.
Szwedzi grali do końcu i próbowali nawiązać walkę z drużyną Deschampsa. Ostatecznie, w doliczonym czasie gry, zdołali zmniejszyć stratę do jednego gola.
Ostatnie słowo należało tak czy inaczej do Les Bleus: w ostatniej doliczonej minucie na listę strzelców w nietypowych okolicznościach wpisał się Kingsley Coman: przy rzucie wolnym pod pole karne rywali pobiegli wszyscy zawodnicy, w tym bramkarz. Piłkę szybko przechwycili jednak Francuzi, Coman zdecydował się na strzał z okolic 40 metra i wpakował piłkę do niestrzeżonej bramki.
W meczu z Portugalią Chorwaci musieli sięgnąć po remis lub zwycięstwo, aby nie odpaść z turnieju. Wszystko szło zgodnie z planem, kiedy to z bliskiej odległości pierwszą bramkę zdobył Kovacić.
W 53. minucie do wyrównania doprowadził Ruben Dias. W zespole gości w 60. minucie wynik podwyższył Joao Felix, ale szybko odpowiedział Kovacić. Pomocnik drugi raz na listę strzelców wpisał się w 60. minucie spotkania. Mecz wygrał jednak zespół Fernando Santosa, ponieważ w końcówce gola zdobył jeszcze Dias.
Chorwacja ostatecznie zajęła 3. miejsce z dorobkiem 3 punktów, a Portugalia 2. pozycję. Rywalizację zakończyła z dorobkiem 13 oczek.
Całkowicie zdemolowana została reprezentacja Niemiec, która uległa Hiszpanii aż 0:6. Timo Werner rozegrał 77 minut spotkania, w którym Niemcy mieli zaledwie 30% posiadania piłki.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8319.11.2020 15:36
Przynajmniej tam sobie pograja bo na CFC sa za slabi