aktualności
Sensacja! Miażdżąca porażka z WBA
To, że przerwa reprezentacyjna często chwieje formą zespołu to znana prawda, jednak nikt nie spodziewał się aż tak druzgoczącej porażki z zespołem z dna tabeli: Chelsea przegrywa aż 5:2 z WBA. Pierwszej przegranej Thomasa Tuchela z pewnością nie pomogła szybka czerwona kartka Thiago Silvy...
W pierwszej połowie podopieczni Thomasa Tuchela zdecydowanie przeważali i sami jako pierwsi wyszli na prowadzenie. W 27. minucie piłkę w bramce rywali umieścił Christian Pulisić, który dobił uderzenie Marcosa Alonso, który trafił z rzutu wolnego w słupek.
Miłe złego początki: już dwie minuty później prowadzący to spotkanie sędzia wyrzucił z boiska Thiago Silvę, który sfaulował rywala otrzymując drugą żółta kartkę.
Gospodarze musieli grać w osłabieniu przez ponad godzinę, mimo tego mogli podwyższyć prowadzenie, ale dwóch dobrych okazji nie zdołał wykorzystać Reece James.
Gdy wydawało się, że na przerwę obie drużyny zejdą przy skromnym prowadzeniu Chelsea, doliczonym czasie gry West Bromwich Albion doprowadziło do wyrównania: po długim wybiciu Sama Johnstone’a w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Matheus Pereira i z zimną krwią trafił do siatki.
To nie był jednak koniec emocji: w czwartej minucie doliczonego czasu gry Matheus Pereira wymienił piłkę w polu karnym z Mbaye Diagne, a następnie płaskim uderzeniem z kilkunastu metrów po raz drugi wpisał się na listę strzelców.
Dziesięć minut po przerwie Chelsea mogła doprowadzić do wyrównania, ale piłka po uderzeniu Marcosa Alonso odbiła się od słupka. Kolejne minuty to dwie bramki dla gości.
W 63. minucie kapitalnym uderzeniem z powietrza ze środka pola karnego na 3:1 podwyższył Callum Robinson, a pięć minut później czwartego gola zdobył Diagne, który popisał się precyzyjnym uderzeniem z kilkunastu metrów.
W 71. minucie Chelsea zdobyła drugiego gola. Po odegraniu piłki w polu karnym przez Timo Wernera do siatki trafił Mason Mount, ale to było wszystko, na co było stać Chelsea w tym meczu.
Ostatnie słowo należało do West Bromwich Albion. W doliczonym czasie gry wynik meczu na 5:2 ustalił Robinson.
Chelsea po tym spotkaniu zajmuje czwarte miejsce w tabeli i ma tylko dwa punkty przewagi nad West Hamem United i trzy nad Tottenhamem Hotspur. West Bromwich Albion nadal pozostaje na przedostatniej lokacie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8306.04.2021 18:56
Spadkowicze nas zgnietli jak robaka
didiush05.04.2021 16:55
@CFCF - też mam taką nadzieję, bo tak faktycznie powinno być w każdym normalnie zarządzanym klubie. wiadomo, wszystkie elementy muszą ze sobą współpracować, ale piłkarze nie powinni wchodzić zarządowi czy trenerowi na głowę. co by się stało gdyby Guardiola stracił szatnię? zmieniliby mu szatnię i piłkarze o tym wiedzą.
co do Jorginho i Alonso to nie wydaję mnie się, żeby Tuchel ich poukładał. to był po prostu efekt nowej miotły i chcieli się na początku pokazać z jak najlepszej strony. mam nadzieję, że tym razem zarząd stanie po stronie trenera, bo to już naprawdę będzie pośmiewisko
CFCF05.04.2021 16:16
@didiush - no mam nadzieję, że jednak Tuchelowi dadzą szansę, bo przynajmniej na pewien czas gamoni w stylu Jorginho, czy Alonso potrafił poukładać, a że ich umiejętności pozostawiają wiele do życzenia to już nie jest jego wina. Najważniejsze żeby na polu transferowym dostał pełne wsparcie (chociaż niestety w to wątpię) - czyli jak chce się kogoś pozbyć, to go sprzedajemy, a jak chce kogoś kupić, to w miarę możliwości o taki cel walczymy. Wiadomo, że nikt nie wyda np. 150 mln na Tarkowskiego, ale wszystkie racjonalne cele transferowe powinny być ogarniane, a nie olewane. I jak tym razem niektórzy strzelą focha po ochrzanie (bo podejrzewam, że Tuchel za zamkniętymi drzwiami im taki zapewnił), to ich problem, a nie menedżera. Jak im się coś nie będzie podobało, to Tuchel powinien mieć pełne prawo odstawić ich od zespołu, a zarządowi nic do tego. Tak powinno być w normalnie zarządzanym klubie.
didiush04.04.2021 21:53
@CFCF - dokładnie, dlatego miałem nadzieję, że Lamps jednak faktycznie będzie miał pełne poparcie zarządu tak jak cukierkowo to było przedstawiane. miałem bardzo duże obawy czy to dobry moment na przejęcie takiego klubu, ale skoro miał dostać czas i wsparcie to czemu nie. no ale wyszło jak wyszło. z Tuchelem pewnie będzie podobnie, chociaż mam cichą nadzieję, że jednak pójdą po rozum do głowy.
@riddick - widzisz, a niektórzy po dobrym meczu Jorginho i Alonso chcieli im już pomniki stawiać. zwłaszcza po tym jak ten drugi strzelił bramkę i herb poklepał, że niby tak bardzo mu na klubie zależy. co do Franka to zgoda, natomiast chyba wszyscy powinni brać na to poprawkę skoro wcześniejsze doświadczenia to aż cały sezon w Derby. moim zdaniem problemy zaczęły się kiedy kilku zawodników zaczęło siać ferment, bo na początku sezonu wcale nie wyglądało to tak tragicznie i siermiężnie
CFCF04.04.2021 21:28
@didiush - 100% racji. Po tak tragicznym meczu kilku zawodnikom należy się solidny ochrzan i odstawienie od wyjściowego składu. Całkiem możliwe, że Tuchel to zrobi, bo jednak dając wędkę CHO - jakkolwiek tego nie popieram i nie rozumiem - pokazał, że ma jaja i podejmuje trudne decyzje... pytanie tylko jaka będzie reakcja tej drugiej strony, a jak będzie zła, to po czyjej stronie stanie zarząd. Chociaż to nawet nie jest pytanie, bo przecież zarząd oczywiście stanie po stronie zawodników, a menedżera kopnie w tyłek i pokaże mu drzwi. Głównym problemem tego klubu już od jakiegoś czasu jest szatnia i nie udało się tego jak dotąd rozwiązać.
riddick04.04.2021 12:56
Lampard był taktycznym ułomkiem, nie potrafił odpowiednio ustawić drużyny, nakreślić zadań dla poszczególnych zawodników czy odpowiednio reagować na sytuacje boiskowe no po prostu brakowało mu doświadczenia żeby prowadzić taką drużynę. ALE w przeciwieństwie do Tuchela, który uchodzi przecież za wielkiego trenera - Lamps jednak wiedział że takich pseudo piłkarzy jak Alonso, Jorginho czy ten idiota Rudiger trzeba trzymać jak najdalej od pierwszej 11. Ciekaw jestem ile czasu jeszcze zajmie Tuchelowi żeby sobie wreszcie zdał sprawę że Jorginho to nie Verratti i że (tak jak już pisałem w innym poście) grać to samo co on mogłaby kastrowana małpa. Jak kibicuje temu klubowi już ze 20 lat tak nie widziałem tu jeszcze tak bezużytecznego ,,pomocnika". Nie potrafi nic zagrać do przodu bo to zaraz strata piłki a z tyłu też daje się objeżdżać jak jakiś dzieciak. Może nich zmieni sport na ping-pong to wtedy będzie mógł sobie pykać do tyłu czy boku chociaż też nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Sytuacja z Alonso to już w ogóle dla mnie jakaś abstrakcja bo typ powinien zostać pożegnany już dobrych parę lat temu, mimo to wciąż jest w tym klubie mindfuck. Jak można się wciąż nabierać na tego leszcza, nie wiem on ma jakieś taśmy na Romana? Jeszcze słówko o Kovacicu- gość jest tak niechlujny, notuje tyle strat że aż się nóż w kieszeni otwiera. Coraz bardziej mnie irytuje a ponadto zawsze jak znajdzie się z piłką w okolicach pola karnego przeciwnika to dostaje jakiegoś paraliżu- za każdym ebanym razem spi*rdoli akcję.
Mi brakuje tu przede wszystkim jakiegoś walczaka w środku pola z dobrym rozegraniem, co będzie potrafił rzucić fajną piłę do przodu czy czasem po prostu przyk*rwić z dystansu. Takiego piłkarza powinniśmy szukać najpierw na rynku transferowym, później skupić się na nowym napastniku i wyprzedać ten szrot o którym było wyżej.
didiush04.04.2021 12:02
@CFCF - bo wtedy ta drużyna miała charakter, wystarczy popatrzeć ilu zawodników było kapitanami swoich reprezentacji. co do reszty to wydaje mi się, że miesiąc miodowy dobiega końca i pewne rzeczy zaczną wracać do normy. Tuchel będzie więcej wymagać i znowu zacznie się smród oraz rozdupcanie klubu od środka rozkapryszonych gwiazdeczek. ale przecież "dObRo KlUbU nAjWaŹnIeJsZe".
lysy8204.04.2021 02:10
scierwo jorginho nie ma prawa pojawic sie chociazby na lawce w meczu z porto za ten haniebny wystep goscia trzeba sprzedac rozwiazac z nim kontrakt lub wywiezc do lasu i zakopac tylko ludzie z wodoglowiem tacy jak janocha nie widza ze gosc jest cienki jak sik pajaka
CFCF03.04.2021 21:42
Ten mecz pokazał, że w drużynie ewidentnie są równi i równiejsi. Jorginho będący bezpośrednią przyczyną obu kartek dla Silvy i grający absolutnie fatalny mecz dostał 90 minut - za to Hudson-Odoi grający taki sobie mecz w jednym z poprzednich meczów za to dostaje wędkę. To jak to w końcu jest? Jeden gra fatalnie, ale jest za to głaskany po główce, drugi gra przeciętnie i jest za to zmieniany po 20 minutach.
Inna kwestia jest taka, że póki co to wygląda na powtórkę z rozrywki. Pamięta ktoś liczbę meczów bez porażki na początku sezonu u Lamparda? Nazbierało się chyba około 15, o ile nie więcej. A potem przyszedł kryzys po przerwie na reprezentacje, z którego już się nie wygrzebaliśmy. Teraz jest podobna sprawa, oby tylko z tym wygrzebaniem się było lepiej.
Dodać do tego należy to, że ta drużyna jest tak szokująco słaba mentalnie, że aż trudno w to uwierzyć. W 2012 roku grając w 10 z Barceloną i przegrywając 0:2 udało się wyciągnąć na 2:2 i awansować do finału LM. Tu? Wygrywają 1:0, dostają czerwoną kartkę i bum - kończy się na 2:5 i totalnym blamażu. To jest wynik na miarę tych sławetnych 0:4 ze średniakami w wykonaniu Conte czy Sarriego, a sam mecz jest kandydatem na najgorszy w całym sezonie.
lopez03.04.2021 20:14
Może i dobrze się stało. Ten mecz pokazał, że Chelsea wcale nie jest nieśmiertelna i można ją łatwo zranić. Pozostaje dobrze przepracować resztę sezonu, balonik nie wytrzymał... To jeszcze nie koniec świata, wierzę, że zespół wyciągnie mądre wnioski z tej porażki.