aktualności
Werner o swojej bramce
Bramka Timo Wernera dała Chelsea zwycięstwo w meczu z West Ham. Sam piłkarz, który zdobył pierwszego ligowego gola od lutego nie ukrywał własnej satysfakcji.
Byliśmy w trudnej sytuacji, wiedzieliśmy musimy wygrać ten mecz, aby znaleźć się w pierwszej czwórce, w przeciwnym razie sprawy mogłyby się skomplikować ponieważ końcówkę sezonu gramy z wieloma dobrymi drużynami, więc czuliśmy dużą presję.
Od startu graliśmy z dużą odwagą i zaufaniem do siebie, stworzyliśmy wiele okazji i to co mnie cieszy - zachowaliśmy czyste konto. Kilka dni temu straciliśmy szansę na to, aby wyrobić sobie przewagę nad Młotami, ale zrobiliśmy to dzisiaj - mówi Werner.
Jestem bardzo zadowolony ze zdobytego gola, ponieważ nie jest to dla mnie najłatwiejszy sezon pod tym kątem. Zdobywanie bramek to mój cel, choć teraz trochę się to zmieniło: pomagam asystami. Strzelanie w Premier League to ciężka praca, być może trudniejsza niż w ostatnich latach.
W ubiegłym roku miałem 28 ligowych goli i na tym etapie sezonu było ich 25 - prawie pięć razy więcej niż teraz. Wiele się nauczyłem w tym sezonie, kiedy masz dołek w karierze stajesz się jeszcze silniejszy i mam nadzieję, że teraz te bramki się otworzą.
Na pewno trudno jest trenerowi wciąż w ciebie wierzyć kiedy jako napastnik nie zdobywasz tylu bramek ile powinieneś, ale Tuchel mi wierzy, daje okazję do gry a ja staram się zrewanżować. Każdy strzelony gol sprawia, że jest to trochę łatwiejsze. Kiedy zdobędziesz pięć, sześć lub siedem goli na początku sezonu, prowadzi cię to przez cały sezon dając ci pewność siebie, ale kiedy od początku masz z tym kłopot robi się coraz trudniej, masz problemy z samym sobą a czasem nawet z piłką. Z czasem doszedłem do wniosku, że nie tylko zdobywanie bramek jest moim celem, ale pomaganie zespołowi.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Zobacz także:
lysy8327.04.2021 03:37
I teraz przerwa kolejnych 10 meczy moze potem strzeli