aktualności
Tuchel: Mogliśmy przegrać mecz w 4 minuty
Końcówka pierwszej połowy meczu z City okazała się fatalna dla Chelsea - strata bramki i podyktowany, na szczęście niewykorzystany rzut karny. Thomas Tuchel uznał, że ewentualna porażka po tym fragmencie gry byłaby niesprawiedliwa, na szczęście druga odsłona meczu wyglądała inaczej...
Mieliśmy szczęście że w przerwie nie przegrywalismy0:2 - to nie był problem taktyczny, żaden wielki dramat w pierwszej połowie, to były trzy lub cztery minuty, jedna sytuacja, w której Andreas poślizgnął się, a my straciliśmy gola. To się zdarza, ale nagle straciliśmy jednego człowieka i swoją strukturę. Czy mogliśmy przegrać mecz w ciągu tych czterech minut? Tak. Czy byłby na to zasłużony? Nie. Jestem bardzo szczęśliwy, że Mendy utrzymał nas w grze.
W przerwie powiedzieliśmy sobie, że kontynuujmy to spotkanie jakby było 0: 0 i nie tracimy głowy z powodu ostatnich trzech minut. Mogliśmy spróbować grać z odwagą, mieć więcej posiadania piłki zwłaszcza na ich połowie. Tak właśnie zrobiliśmy. Dynamika zmieniła się całkowicie wraz z naszą bramką. Czułem, że wszyscy nabrali pewności siebie, graliśmy z coraz większą jakością, nie przestaliśmy atakować - opisuje spotkanie Thomas Tuchel.
To ogromna wygrana, wielka reakcja i fantastyczny występ zespołu w drugiej połowie, zwłaszcza że mieliśmy o jeden dzień mniej na odpoczynek i było to spotkanie wyjazdowe. Wygrana z Realem mogła mieć dla nas duży wpływ psychiczny, to była fantastyczna reakcja ze strony chłopców.
W każdym meczu potrzebujesz odrobiny szczęścia, a my mieliśmy ją po swojej stronie w drugiej połowie. Sytuacja z Gilmourem była 50/50, VAR być może nie mógł jej obalić, ale sędzia równie dobrze mógł tego nie odgwizdać. Przy drugiej sytuacji pamiętajmy, że Raheem Sterling miał szczęście być wówczas na boisku, ponieważ popełnił bardzo mocno faulował wcześniej Wernera.
Wszyscy w szatni byli bardzo zmęczeni, każdy wylał na boisku ostatnią kroplę potu ale takie doświadczenia i mecze są tym, czego potrzebujesz, aby naprawdę zespół czuł tę więź. Złapaliśmy rozpęd i odnieśliśmy kolejną wielką wygraną która zwiększa naszą pewność siebie, ale wszyscy wiedzą, że w środę musimy zacząć od nowa.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8311.05.2021 20:39
Jak by Aguero strzelil mecz by zupelnie inaczej wyglodal
GruppenfuhrerWolff8109.05.2021 07:27
Bravo za charakter i postawę w tym meczu, pierwsza bramka po głupim błędzie, potem karny młokosa, ale odwróciliśmy mecz i wygraliśmy zasłużenie, Aguero będzie twarzą porażki MC na lata
Rico8808.05.2021 23:25
Po 1 połowie mogło być 2:0 ale Aguero cwaniaczek chciał się zabawić. Będzie w głowie ze w półfinale FA pokonaliśmy ich tak jak dzisiaj i możemy to powtórzyć i Ligę Mistrzów wygrać po raz drugi.