aktualności
Havertz: Marzenie się spełnia
Kai Havertz ma nadzieję na spełnienie dziecięcego marzenia, jakim jest sięgnięcie po puchar Ligi Mistrzów. Choć Chelsea była dopiero ósmym faworytem bukmacherów do wygrania turnieju, to w sobotę zagra w finale z szansą na powtórkę wydarzeń sprzed 9 lat w Monachium.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy zdobyliśmy wiele wiary w siebie dzięki naszym wynikom i tego, jak graliśmy. Wiara w siebie jest bardzo ważna w futbolu - my ją w sobie wzmocniliśmy a to zrobiło różnicę.
W samym turnieju najtrudniej grało nam się z Porto i Atletico ze względu na ich mocne strony w defensywie. Ustawiają się na swojej połowie i czekają, aż popełnisz błąd. To były dla mnie najtrudniejsze mecze. Moim ulubionym byłby z kolei rewanż z Realem Madryt - mieliśmy kilka innych dobrych występów, ale dla mnie najważniejszym wydarzeniem byłby mecz z Realem - mówi Kai Havertz.
Finał? Chodzi o to, aby dać z siebie wszystko, dobrze się bawić i mieć nadzieję na wygraną. Oczekiwanie w tunelu, wejście na murawę, wysłuchanie hymnu a potem dawanie z siebie wszystkiego przez ponad 90 minut… to marzenie z dzieciństwa które się spełnia. Nadal musimy wygrać i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby to osiągnąć.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8327.05.2021 05:22
Zeby to sie spelnilo trzeba wygrac a z nasza skutecznoscia to cienko to widze
SirMaciejSkorza26.05.2021 20:56
Czyżby Kai zamierzał rozwijać się pod moim okiem? Zapraszam tego utalentowanego piłkarza.