aktualności
Tuchel o sparingu i losach rzadziej grających piłkarzy
Po remisie w ostatnim sparingu Chelsea Thomas Tuchel wypowiedział się na temat zawodników z nieoczywistą przyszłością jak i o samym spotkaniu.
To był mecz który powinniśmy byli wygrać. Jestem bardzo zadowolony z pierwszych 60 minut, zaczęliśmy bardzo dobrze, spotkanie było intensywne - kibice podnieśli atmosferę i przez pierwsze 25 minut nie było widać, że to tylko towarzyskie spotkanie. Potem nastąpił niewielki spadek intensywności, ale w ostatnich 15 minutach po każdej wygranej piłce N'Golo Kante była kolejna szansa na przyspieszenie gry. Więc spisaliśmy się bardzo, bardzo dobrze - mówił po gwizdku Thomas Tuchel.
Aktywnie odzyskiwaliśmy piłki, stwarzaliśmy sobie duże szanse, pokazaliśmy dobrą kontrolę nad piłką, dobrą obronę. Tak więc przez 60 minut byłem bardzo zadowolony. Potem sięgnąłem po masowe zmiany i niestety mieliśmy dwa duże indywidualne błędy z których skorzystał Tottenham. Nie zawsze chodzi o wynik, dzisiaj było wiele pozytywów które mogliśmy wyciągnąć z meczu.
Nasz szkoleniowiec był pytany o poszczególnych zawodników, na pierwszy ogień poszedł Trevoh Chalobah.
Znamy go z Lorient, radził sobie bardzo dobrze w obecnym przedsezonie. Grał w tylnej trójce dopóki składu nie wzmocnili Kurt Zouma i Toni Rudiger. Potem było jedno miejsce w które znów wskoczył, jednak wracają Andreas Christensen, Reece James i Azpi więc będzie ogromna konkurencja. W obydwu meczach spisał się bardzo dobrze w ramach swojego potencjału i ograniczeń, co miło było zobaczyć. Zagrał dobry mecz, zgadzam się.
W 60 minucie sparingu na boisku pojawił się Tino Anjorin.
Jeśli chodzi o niego to było mi trochę go żal - świetnie spisywał się pod koniec sezonu ale my walczyliśmy o pierwszą czwórkę, co trzy dni graliśmy decydujące spotkanie, więc nie było czasu na próby z młodymi zawodnikami - mimo to zawsze pokazywał swoją jakość w treningu. Po rozgrywkach ustaliliśmy, że przejdzie okres przedsezonowy i dostanie minuty, na które zasługuje. Niestety, przed pierwszym sparingiem miał pozytywny wynik testu na Covid. Dziś wrócił na boisko, grał przez 30 minut i to było dla niego bardzo dużo.
Tak, prześladuje go pech ale nie ponosi za niego odpowiedzialności. Szczerze mówiąc, nie mogę go naprawdę oceniać, ale to co zobaczyłem dzisiaj w ciągu pięciu, dziesięciu minut, znów było bardzo obiecujące. Jest silny, pewny siebie, kreatywny, asystuje i strzela dla nas wiele bramek na treningach. Żałowałem, że nie mieliśmy możliwości zobaczenia go przeciwko Peterborough, Bournemouth i Arsenalowi, żeby mógł naprawdę się pokazać. Najważniejsze jest, aby był w formie - ma problemy z przystosowaniem się do meczowej intensywności, wciąż odczuwa Covid, więc musimy być bardzo ostrożni.
W zespole grającym z Tottenhamemm zabrakło miejsca dla Barkley'a.
W poniedziałek ostatnia grupa zawodników wróciła z Anglii, Włoch i Brazylii Po meczu z Arsenalem zapisaliśmy wszystkie nazwiska naszych graczy: jest ich 42, to po prostu niemożliwe aby każdy mógł grać. Ross miał szansę zagrać jedną połowę przeciwko Arsenalowi, tak samo jak Danny Drinkwater. Mieliśmy wrażenie, że Ruben Loftus-Cheek zasługuje na to by być dzisiaj na boisku i chcieliśmy dać Tiemoue Bakayoko szansę na grę po raz pierwszy.
Może to niesprawiedliwe że ich oceniamy, nie znamy ich zbyt dobrze, ale przynajmniej każdy miał szansę pojawić się w meczu. Zagraliśmy kilka sparingów z Bournemouth i Peterborough z Rossem i Dannym, więc mieliśmy jasny obraz ich umiejętności. Chcieliśmy zobaczyć Bakę na boisku, tego do czego jest zdolny.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Solor05.08.2021 14:39
Dokładnie, pozbyć się balastu. Młodzi na pewno nie graliby gorzej w razie potrzeby
lololo05.08.2021 13:00
Sprzedaż teraz zawodników którzy u nas nie będą się łapać bedzie strasznie ciężko . Każdy myśli by zapłacić mało i zmiejszyć wynagrodzenia a zawodnicy typu Zappa , Michy , Drinkwater itp mają wysokie wynagrodzenia
lysy8305.08.2021 11:54
Sprzedac te drewna z rezerwy po co trzymamy te drewniaki