Tuchel zadowolony ze swojego składu

Po ściągnięciu na Stamford Bridge Romelu Lukaku który już zaliczył debiutanckiego gola, Thomas Tuchel wydaje się być zadowolony z głębi swojego składu. Czy to oznacza, że nie doczekamy się już nowego transferu przed zamknięciem zakupowego okienka?

Jestem absolutnie zadowolony z naszego składu i alternatyw, jakie mamy. To nie jest zbyt liczna drużyna, więc kiedy w meczu z Arsenalem zabrakło nam Pulisica, mieliśmy tylko 18 zawodników licząc również bramkarzy. To pokazuje, że skład nie jest największy, ale za to konkurencyjny na każdej pozycji.

Zależy nam na zbudowaniu silnej grupy, ponieważ być może to był klucz naszego sukcesu w ostatnim półroczu, graliśmy mając silną więź i wspaniałego zespołowego ducha. Wyzwaniem dla mnie i dla zespołu będzie to, aby utrzymać tę atmosferę. Wszyscy muszą być gotowi do podejmowania trudnych decyzji i ciągłego naciskania na zespół - mówi Tuchel który jest zachwycony pierwszym meczem Lukaku.

Jego profil daje nam coś, czego nie mieliśmy. Ma pewną głębię w swojej grze, może zbliżyć się do pola karnego, możemy grać na niego także wówczas, gdy na jego plecach wiszą się obrońcy, ponieważ jest bardzo fizycznym typem zawodnika. Nie tracimy siły po kontrach bo lubi wybiegać na otwarte przestrzenie. Uważam, że nikt nie lubi grać przeciwko niemu, każdy jest świadomy jego fizyczność i umiejętności atakowania przestrzeni.

Nie chodzi tylko o cechy i umiejętności Romelu, to cały pakiet, który sprawił, że był dla nas tak obiecujący – wiek, doświadczenie, fakt, że jest fanem Chelsea i zawsze nim był a jego marzeniem było zrobić przełom w tym klubie. Wcześniej grał w dużych klubach i mam nadzieję, że zdejmie to presję z naszych młodych chłopaków. Nie czas teraz na zbyt wiele pochwał lub świętowania, po prostu musimy iść dalej.