aktualności
Lampard: Jose powiedział mi, że teraz jestem prawdziwym trenerem
Pozostający wciąż bez klubu Frank Lampard wspominał pierwsze dni po zwolnieniu z posady szkoleniowca Chelsea. Anglik opowiedział zabawną anegdotę z udziałem Jose Mourinho, opowiedział też o wsparciu, jakiego jeszcze wcześniej udzielił mu Pep Guardiola.
Wpadłem na Jose Mourinho na ulicy tuż po tym, jak zostałem zwolniony z klubu. Nosił na twarzy maskę, ponieważ to był czas Covidu, zobaczył mnie i zdjął ją. Cóż, wcześniej kiedy prowadził Tottenham - nie będę kłamać - było w nas trochę tarć, ale wówczas podszedł do mnie, uściskał mnie mocno i powiedział: 'Teraz zostałeś prawdziwym menedżerem, bo zostałeś zwolniony!'. Odpowiedziałem mu: 'Na zdrowie!' - śmieje się Lampard i wspomniał również o Guardioli:
Nie lubię ujawniać prywatnych rozmów, ale ta jest warta przytoczenia. Kiedy na początku prowadziłem Chelsea przegraliśmy 4:0 z Manchesterem United. Graliśmy dobrze przez 60 minut i skończyliśmy na ziemi - raz, dwa, trzy, cztery ciosy... Jako trener nie masz jak bronić wyniki 0:4, to nokaut. Chwilę potem pojechaliśmy na Superpuchar i przegraliśmy z Liverpoolem. Znów graliśmy dobrze ale przegraliśmy w rzutach karnych.
Wracaliśmy samolotem, byłem mocno zniechęcony a Pep zostawił mi na telefonie słowną notatkę mówiąc, że sposób, w jaki grał mój zespół, był niesamowity: 'Uwielbiam to oglądać' - powiedział i to było naprawdę pozytywne.
To była jedna z tych aplikacji w których taki czat samoczynnie się usuwa po odsłuchaniu. Chciałem wrócić do domu i powiedzieć: \Słuchajcie wszyscy! Pep powiedział, że jestem dobrym menedżerem!' - i nie mogłem tego zrobić.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8327.11.2021 22:21
Ale niedoswiadczonym tez o tym nie wspomnial