aktualności
Tuchel: Los gra nam na nosie
Kolejny mecz, kolejna frustracja - Chelsea potrafiła tylko zremisować z Evertonem a Thomas Tuchel uważa, że przyjmowanie łatwych założeń na temat tego w którym miejscu coś poszło nie tak, byłoby mylące.
Na przerwę nie schodziliśmy przy swoim prowadzeniu, ale spokojnie mógłby być taki wynik. Musimy być ostrożni, łatwo wskazać palcem i powiedzieć, że to znowu się zdarza. Równie dobrze mielibyśmy ogromną szansę siedzieć tutaj po tym samym meczu i rozmawiać o 3-0.
Everton miał tylko jedną szansę z rzutu wolnego i ją wykorzystał. Znów zostaliśmy ukarani. Jeśli spojrzymy w przeszłość, wydaje się że zdarza się to zbyt często. Niezależnie od tego szatnia jest bardzo rozczarowana a ja bardzo zmartwiony. Byłbym bardziej zaniepokojony, gdybyśmy byli całkowicie bez formy, jako pierwsi stracili gola i walczyli o powrót do gry - może wówczas wszystko byłoby mi łatwiej analizować - zastanawia się Tuchel.
Dziś mamy dziwaczny wynik jak na mecz tego rodzaju, trudno cokolwiek wytykać i mówić gdzie popełniliśmy błąd, analiza sytuacji nie jest łatwa. Jest kilka faktów. Wcześniej traciliśmy zbyt wiele bramek, ale nie dziś, nie jest mi łatwo przeanalizować, dlaczego tracimy punkty. Podobnie było z Burnley w domowym meczu. Inwestycja, jaką robimy do zdobywania bramek, jest ogromna, nie mogę powiedzieć że gramy bez ambicji, ale wygląda na to, że zostajemy ukarani.
Covid i kontuzje zmniejszyły ofensywne zdolności Chelsea a na szpicę testowo został przesunięty Saul.
Graliśmy z Saulem jako naszym numerem dziewięć, sięgnęliśmy po Trevoha licząc, że może strzelimy gola ze stałego fragmentu gry. Podejmujemy decyzje, a następnie staramy się wykorzystać sytuację. Niestety brakuje nam sześciu czy siedmiu piłkarzy i to jeden z naszych kluczowych problemów. Wiecie o sytuacji w pomocy od ośmiu tygodni, teraz wypadli nam wszyscy nasi napastnicy, mamy taką sytuację jak cztery tygodnie temu, kiedy Romelu i Kai byli kontuzjowani przez kilka tygodni.
Walczymy z tym i skupiamy się na rozwiązaniu i na chłopakach, których mamy na boisku. Dziś byliśmy wystarczająco silni, aby wygrać mecz. Nie wiem czemu znów jesteśmy ukarani. Inne zespoły tracą znacznie więcej szans niż my. Nie daliśmy Evertonowi szansy na gola z gry, a mimo to jest remis. Moglibyśmy teraz mówić o naszej wygranej 3:0 i byłby to uczciwy wynik, ale nie mogę już tego zmienić. Musimy znaleźć równowagę w byciu szczerym i krytycznym wobec siebie, ale też pogodzić się z tym, że czasem los gra nam na nosie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8318.12.2021 17:01
Tuchel samo gdanie nie wystarczy zacznij dzialac
Rob8s17.12.2021 13:07
Tu musi być problem mentalny od pewnego czasu. Niewiarygodne, że w ciągu kilku tygodni zdarzają sie dokładnie takie same mecze z Burnley, Man Utd i Evertonem, a do tego obrona wygląda jak za kadencji Lamparda.